Zamiana ról
Jeśli wierzyciel nie opłaci nałożonej opłaty stosunkowej zgodnie z postanowieniem komornika, stanie się jego dłużnikiem. Co prawda na etapie inicjującym postępowanie nie musi ponosić wysokich kosztów, bo zobowiązany jest uiścić jedynie zaliczkę na konkretne czynności, o których dokonanie wnosi. Problem jednak powstaje na koniec postępowania: wysokie koszty rodzi umorzenie postępowania.
Jak uzasadnia Ministerstwo Sprawiedliwości, poprzednio to dłużnika należało obciążyć opłatą stosunkową w wysokości 5 proc. wartości świadczenia pozostałego do wyegzekwowania, gdy postępowanie zostało umorzone, a kwota ta była trudna do wyegzekwowania. W obecnym stanie prawnym, co do zasady, uiszczenie tej opłaty spoczywa na wierzycielu. Jednak zdaniem prezesa Krajowej Rady Komorniczej Rafała Fronczka nowa ustawa o kosztach komorniczych nie wprowadziła żadnych nowych regulacji pozwalających na obciążanie wierzyciela wydatkami związanymi z prowadzoną egzekucją.
– Jeżeli wierzyciel chce dochodzić należności wynikającej z posiadanego tytułu wykonawczego, powinien się liczyć z koniecznością poniesienia wydatków związanych z egzekucją, tak samo jak obowiązany jest ponosić na rzecz Skarbu Państwa koszty (opłaty i wydatki) postępowania rozpoznawczego przed sądem – argumentuje prezes Fronczek. – Jeżeli wierzyciel nie ma zamiaru ponosić takich wydatków, nie powinien składać wniosku o wszczęcie egzekucji. Nie było i nie ma podstaw do tego, by komornicy sądowi finansowali dochodzenie należności przez wierzycieli – uważa.
W przesłanej „Rzeczpospolitej" opinii Ministerstwo Sprawiedliwości wyjaśnia, że rozwiązanie to jest zbliżone do unormowań obowiązujących na gruncie procesu cywilnego, zgodnie z którymi powód, cofając pozew, ponosi – co do zasady – koszty procesu (art. 98 k.p.c.). W egzekucji jednak to wierzyciel może się stać dłużnikiem, ponieważ prawomocne postanowienie ustalające opłatę egzekucyjną stanowi tytuł wykonawczy bez konieczności zaopatrywania go w klauzulę wykonalności. Komornicy potwierdzają: obciążanie wierzyciela opłatą egzekucyjną niejednokrotnie stawia go w pozycji dłużnika.
Windykacja na własną rękę
Praktycy obawiają się, że drogie postępowania egzekucyjne doprowadzą wierzycieli do sięgania po niekonwencjonalne i nielegalne sposoby odzyskiwania należności. Wysokość opłaty egzekucyjnej może mieć istotny wpływ na zmniejszenie ilości dochodzonych roszczeń, w szczególności przez podmioty korporacyjne. Do egzekucji trafią jedynie sprawy o wysokim prawdopodobieństwie ziszczenia się przesłanek obciążenia opłatą dłużnika, a to doprowadzić może do nadużyć w prowadzonej windykacji pozasądowej. Srodtytul: Zróżnicowana pozycja
Nowe przepisy różnicują sytuację wierzycieli „masowych" (np. zajmujących się obrotem wierzytelnościami) i pozostałych przedsiębiorców. Ci ostatni na zasadzie wyłączenia przewidzianego w art. 29 ust. 5 pkt 3 lit. a ukk korzystają ze zwolnienia z opłaty pobieranej na podstawie art. 29 ust. 4 ukk. Uzasadnieniem różnicowania sytuacji prawnej tych podmiotów jest bardziej restrykcyjne traktowanie tych, które zawodowo i dla zysku zajmują się obrotem wierzytelnościami, również ze względu na obciążenie, jakie powodują dla systemu egzekucji. Dla przykładu w Sądzie Rejonowym dla m.st. Warszawy w 2018 r. zarejestrowano 560 skarg na czynności komornika, natomiast tylko w pierwszym półroczu 2019 r. odnotowano ich aż 319.