Powołując się na przepisy ustawy z 2015 r. o działaczach opozycji antykomunistycznej oraz osobach represjonowanych z powodów politycznych, dawny członek Solidarności wystąpił o potwierdzenie takiej przeszłości. Ustawa przewiduje prawo do świadczenia pieniężnego i pomocy pieniężnej dla osób o potwierdzonym statusie działacza opozycji antykomunistycznej lub represjonowanych z powodów politycznych.
Czytaj także: Nieletni nie mógł być działaczem opozycji antykomunistycznej
Autor wniosku do szefa Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych podał, że w 1980 r. wstąpił do NSZZ Solidarność w zakładach wojskowych w których był zatrudniony. W latach 1980–1981 brał udział w strajkach, za co w styczniu 1982 r. został zwolniony z pracy. Jako powód podano redukcję zatrudnienia, w rzeczywistości przyczyną była aktywna działalność związkowa. Potwierdzają to dwa listy otwarte o zwolnieniach działaczy „S" z tychże zakładów, skierowane w 1982 r. do Sejmu.
Instytut Pamięci Narodowej poinformował jednak, że nie ustalono szczegółowego przebiegu protestów w tych zakładach. Brak także informacji o ich inicjatorach oraz uczestnikach. Prezes UdsKiOR wydał więc negatywną decyzję.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi wnioskodawca zarzucił niepełne zebranie i rozpatrzenie materiału dowodowego, do czego zobowiązują przepisy kodeksu postępowania administracyjnego. Prezes UdsKiOR nie przesłuchał trzech zgłoszonych świadków, a w samej decyzji w ogóle nie ustosunkował się do wniosku w tej sprawie.