Do marszałka Sejmu trafi w najbliższych dniach projekt ustawy o powołaniu Funduszu Dróg Samorządowych (FDS) – dowiedziała się „Rzeczpospolita".
Fundusz ma być finansowany z podwyższenia opłaty paliwowej o 20 gr. Spowoduje to podniesienie cen benzyny, oleju napędowego i LPG o prawie 25 gr na litrze (z VAT). Autorzy projektu zakładają, że podwyżka zwiększy wpływy z opłaty paliwowej o ok. 5 mld zł rocznie. Połowa z tych pieniędzy zasili Fundusz Dróg Samorządowych, a połowa trafi do Krajowego Funduszu Drogowego, z którego finansowane są drogi krajowe. Według Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) dodatkowe pieniądze pozwolą m.in. na sfinansowanie budowy 21 obwodnic, których część nie miała zagwarantowanego finansowania w programie drogowym.
Podwyższenie opłaty paliwowej ma nastąpić szybko: projekt jest poselski (PiS), a nie rządowy. Nie wymaga zatem czasochłonnych konsultacji, więc nowe stawki najprawdopodobniej zaczną obowiązywać w czasie wakacji.
Pomysłodawcy projektu mówią nieoficjalnie, że jest to wariant kompromisowy. Wcześniej pod uwagę brano podwyżkę opłaty paliwowej o 35 gr, wprowadzenie opłat dla samochodów osobowych na drogach ekspresowych czy podwyżkę opłat na płatnych autostradach zarządzanych przez GDDKiA. Na dotyczące projektu pytania, które wysłaliśmy we wtorek do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Pomysł podwyższenia opłaty paliwowej nie jest nowy: w kwietniu 2016 r. przedstawiono go w ministerstwie w ramach propozycji załatania dziury w budżecie rządowego programu budowy dróg. Przygotowany jeszcze przez rząd PO–PSL program miał być wart 107 mld zł, ale okazało się, że koszty będą prawie dwukrotnie wyższe. W ubiegłym tygodniu rząd zwiększył limit programu do 135 mld zł, a dodatkowe pieniądze mają pochodzić właśnie z opłaty paliwowej, kredytów, obligacji i rozszerzenia systemu viaTOLL. Ten ostatni na początku lipca obejmie kolejne odcinki dróg ekspresowych S8 i S19 oraz dróg krajowych nr 24 i 50.