Skromne pieniądze w polskiej piłce nożnej. Finanse Pierwszej Ligi Piłkarskiej

- Łączne przychody operacyjne klubów grających w rozgrywkach Pierwszej Ligi Piłkarskiej sięgnęły w zeszłym roku 106,6 mln zł. Dodatkowo wpłynęło do nich ponad 5 mln zł z tytułu transferów zawodników – wynika z raportu, który przygotowała firma doradcza Deloitte

Aktualizacja: 31.07.2018 16:41 Publikacja: 31.07.2018 14:01

Skromne pieniądze w polskiej piłce nożnej. Finanse Pierwszej Ligi Piłkarskiej

Foto: Fotorzepa, Grzegorz Rutkowski

To pierwszy taki raport o klubach zaplecza polskiej Ekstraklasy piłkarskiej.

– Łączne przychody osiągnięte przez kluby 1 Ligi z działalności operacyjnej, bez uwzględnienia transferów, wyniosły w 2017 r. 106,6 mln zł - mówi Marcin Diakonowicz, partner, Lider Sports Business Group Deloitte.

Drużyny z czołowej piątki rankingu wygenerowały blisko połowę tej kwoty. - Z kolei pierwsza trójka może pochwalić się przychodami zbliżonymi do klubów z dolnej części Ekstraklasy, pod kątem finansowym pokazuje to potencjał na awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce – zauważa ekspert Deloitte.

Jak się jednak okazuje pieniądze w prosty sposób nie przekładają się na awans sportowy. W pierwszej, historycznej edycji rankingu przychodów 1 Ligi, najwyższe przychody z działalności sportowej odnotował GKS Katowice. Drugie miejsce na podium rankingu zajął Górnik Łęczna, zaś na ostatnim miejscu podium znalazła się Miedź Legnica.

GKS Katowice jest klubem, który nieprzerwanie od 2008 r. występuje w 1 Lidze. Przychody GKS-u w 2017 r. wyniosły 12,4 mln zł. Większość tej kwoty – bo aż 90 proc. – stanowią przychody komercyjne (czyli wpływy od miasta Katowice, z umów sponsorskich, reklam, sprzedaży koszulek, pamiątek klubowych itd.). W sezonie 2017/18 Trójkolorowi uplasowali się na 5. miejscu.

Drugi w rankingu Górnik Łęczna osiągnął przychody na poziomie prawie 11 mln zł. Klub z Łęcznej swoją wysoką pozycję zawdzięcza występom w Ekstraklasie w sezonie 2016/17, po którym spadł do 1 Ligi. Sezon 2017/18 Górnik Łęczna zakończył na 16 miejscu w strefie spadkowej i w nowym sezonie nie będzie już występować w 1 Lidze.

Z pierwszej trójki drużyn z najwyższymi przychodami awans do Ekstraklasy wywalczyła jedynie drużyna z najniższego stopnia tego podium, czyli Miedź Legnica. Jej przychody w 2017 r. wyniosły 9,7 mln zł. Aż 92 proc. tej kwoty to przychody komercyjne. Zdaniem Deloitte, awans do Ekstraklasy zaprocentuje większym zainteresowaniem oraz wyższymi wpływami z tytuły transmisji co pozytywnie wpłynie na budżet klubu.

Pierwsza Liga na tle Ekstraklasy

Łączne przychody klubów 1 Ligi w 2017 r. stanowią niespełna jedną piątą przychodów klubów Ekstraklasy w tym samym okresie. Kluby najwyższej klasy naszych piłkarskich rozgrywek uzyskały w zeszłym roku przychody w wysokości 550,4 mln zł.

- Zdecydowana przewaga klubów z wyższej ligi widoczna jest w każdej z kategorii przychodów. Wynika to przede wszystkim z uczestnictwa czołowych zespołów z Ekstraklasy w europejskich pucharach, a także znacząco wyższych przychodach z tytułu transmisji meczów – zauważa Deloitte.

Zdecydowana większość (82 proc.) przychodów klubów 1 Ligi pochodzi z umów komercyjnych. W Ekstraklasie natomiast, połowę łącznej kwoty (51 proc.) stanowią przychody z transmisji i sprzedaży biletów.

– Raport pokazuje jak naprawdę funkcjonują pierwszoligowe kluby w aspekcie biznesowym. Skoro 82 proc. przychodów ma źródło komercyjne, to znaczy, że osoby zarządzające klubami dobrze radzą sobie na rynku i rozumieją jak ważne jest pozyskiwanie środków na rozwój. Dla całej polskiej piłki ważne jest to, by zaplecze było silne, dynamiczne i realizowało swe zadania – komentuje Martyna Pajączek, prezes zarządu Pierwszej Ligi Piłkarskiej i członek zarządu PZPN.

Rezerwy w przychodach z transmisji i dnia meczu

Największe źródło przychodów klubów 1 Ligi stanowi przychód komercyjny, który w zeszłym roku wyniósł niespełna 88 mln zł.

Łączne przychody drużyn z transmisji telewizyjnych sięgnęły prawie 12 mln zł. Zdecydowanym liderem pod tym względem jest Górnik Łęczna, który dzięki udziałowi w Ekstraklasie przez połowę 2017 r., osiągnął wynik na poziomie 2,4 mln zł.

Ze sprzedaży biletów kluby grające w 1 Lidze zarobiły blisko 7,4 mln zł. Największe przychody z tego tytułu osiągnęły GKS Tychy oraz Ruch Chorzów, które z dni meczów zarobiły odpowiednio 946 tys. zł i 929 tys. zł.

Frekwencja na stadionach

Sezon 2017/18 pod względem frekwencji na pierwszoligowych stadionach okazał się nieco gorszy od poprzedniego, który był rekordowy. Średnio mecze pierwszoligowców oglądało 2 244 widzów. To o 13 proc. mniej niższym niż w sezonie 2016/17. – Największą frekwencją może pochwalić się Ruch Chorzów. Stadion przy ulicy Cichej gromadził średnio podczas meczu 4 629 kibiców, czyli o 28 proc. mniej niż w poprzednim sezonie. Wpływ na to z pewnością miał spadek Ruchu z Ekstraklasy, w której chorzowianie grali w sezonie 2016/17 – ocenia Łukasz Linek, ekspert Sports Business Group Deloitte.

Poza Ruchem frekwencją przekraczającą 4000 osób na mecz mogły się pochwalić także Podbeskidzie Bielsko-Biała (4 275) oraz GKS Tychy (4 140).

Wynagrodzenia przewyższają przychody

Wynagrodzenia stanowią największą grupę kosztów w klubach piłkarskich. Przyjmuje się, że optymalny poziom wynagrodzeń w stosunku do przychodów powinien wynosić 60 proc. W przypadku 1 Ligi piłkarskiej kluby o zbliżonym do optymalnego poziomie wskaźnika wynagrodzeń to: Stal Mielec, GKS Katowice oraz Raków Częstochowa. Z kolei kluby notujące niski poziom tego wskaźnika to: MKS Chojniczanka oraz Wigry Suwałki.

Do grona klubów, które swoimi przychodami przekraczają optymalny poziom wskaźnika wynagrodzeń należą: Stomil Olsztyn, Miedź Legnica, Pogoń Siedlce, Chrobry Głogów, Odra Opole, GKS Tychy, Górnik Łęczna, Bytovia Bytów oraz Puszcza Niepołomice.

Prawie 5,5 mln zł z transferów

Deloitte podsumowała też dokonania transferowe klubów 1 Ligi. W ubiegłym roku przychody z nimi związane wyniosły 5,42 mln zł, w tym 1,88 mln zł to przychody z transferów na rynku zagranicznym.

Najwięcej ze wszystkich zespołów 1 Ligi na transferach zarobił Górnik Łęczna – 2,08 mln zł, z czego 1,24 mln zł na transferach zagranicznych. Należy jednak pamiętać, że jedną rundę w 2017 r., klub z Łęcznej grał w Ekstraklasie, stąd wartość jego piłkarzy była wyższa. Podobna sytuacja dotyczy Ruchu Chorzów, który również rok temu występował w najwyższej klasie rozgrywkowej i osiągnął przychody z tytułu transferów na poziomie 911 tys. zł, w tym 643 tys. zł na rynku zagranicznym. Na drugim miejscu, pod względem transferów krajowych uplasowało się Zagłębie Sosnowiec, którego łączne przychody w tym obszarze wyniosły 779 tys. zł.

Europa daleko z przodu

Nasze ligi piłkarskie, to bardzo dalecy krewni największych lig europejskich. Dość powiedzieć, że przychody największej z nich, brytyjskiej Premier League, sięgnęły w sezonie 2016/17 5,3 mld euro. Druga w tym rankingu hiszpańska La Liga miała 2,8 mld euro przychodów.

Włoska Serie A to 2,1 mld, zaś francuska 1,6 mld euro przychodów.

To wszystko dane z innego raportu firmy Deloitte – "Annual Review of Football Finance".

To pierwszy taki raport o klubach zaplecza polskiej Ekstraklasy piłkarskiej.

– Łączne przychody osiągnięte przez kluby 1 Ligi z działalności operacyjnej, bez uwzględnienia transferów, wyniosły w 2017 r. 106,6 mln zł - mówi Marcin Diakonowicz, partner, Lider Sports Business Group Deloitte.

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika
Materiał partnera
Handel z drugiej ręki napędza e-commerce
Materiał partnera
TOGETAIR 2024: drogi do ocalenia Ziemi