Największy w regionie nadbałtyckim bank SEB przeprowadził badanie nastrojów wśród przedsiębiorców Litwy, Łotwy i Estonii. Dwie trzecie pytanych prognozuje spadek obrotów w tym roku; co piąta firma zamierza zwalniać pracowników, a 40 proc. mały i średnich przedsiębiorców Łotwy nie widzi możliwości inwestowania w rozwój swojego biznesu.

Poziom optymizmu małego i średniego biznesu w republikach nadbałtyckich jest najniższy od trzech lat. Wzrost obrotów zakłada 81 proc. małych i średnich firm Litwy, 69 proc. w Estonii, natomiast na Łotwie jedynie 39 proc. 61 proc. łotewskich przedsiębiorców oczekuje spadku obrotów. W Estonii jest to jedynie 19 proc., a na Litwie odsetek pesymistów wynosi 31 proc.

Na Łotwie jest też najmniejszy procent firm, które zaplanowały wzrost zatrudnienia - 12 proc. W Estonii to 14 proc. a na Litwie 24 proc. Zwalniać zamierza 5 proc. małych i średnich firm Estonii, 9 proc. Litwy a aż 19 proc. na Łotwie.

Największymi pesymistami są przedsiębiorcy działający w biznesie hotelarskim i rastauracyjnym z obrotami rocznymi do 650 tys. euro. Handlowcy i usługodawcy są większymi optymistami.

W badaniu przeprowadzonym w końcu grudnia 2016 r. wzięło udział 4542 małych i średnich firm z Litwy, Łotwy i Estonii.