W raporcie HSBC, Rockfin figuruje jako polski ukryty czempion.
- Ukryci czempioni to myląca nazwa. To są skromni czempioni, firmy, które się bardzo dobrze rozwijają, mają silną pozycję rynkową w Polsce i na rynku globalnym. W Polsce jeszcze nie rozumiemy wartości tego, żeby być znanym na rynku i za mało jest promocji wewnętrznej - tłumaczył Krzykowski.
Przyznał, że w Polsce mamy duże wsparcie dla małych i średnich firm. - Kiedy staliśmy się firmą dużą, właściwie tego wsparcia nie ma żadnego. Jesteśmy skazani na siebie i musimy walczyć w tych warunkach rynkowych. To nie jest złe, bo pokazuje czy jesteśmy silną firmą – mówił.
Rockfin zajmuje się wyspecjalizowanymi układami smarowniczymi, wszystkim, co się wiąże z olejem w energetyce. - Ponad 95 proc. naszej produkcji trafia na eksport. Jesteśmy znani nawet w nuklearnym przemyśle. Jest to nisza, obszar wysokotechnologiczny w którym znajdujemy się doskonale. Sprzedajemy urządzenia do potentatów jak General Electric, Siemens czy Hitachi - wyliczał Krzykowski.
Rockfin rośnie w tempie ponad 20 proc. rocznie. - Po 26 latach od dwóch założycieli, dzisiaj mamy ponad 500 pracowników i obroty ponad 300 mln zł. Nasz zyski kształtują się na poziomie 20-30 mln zł. Ciągle budujemy nowe hale, zakupujemy najnowsze urządzenia, zatrudniamy ludzi. Szukamy też cały czas nowych rynków – mówił gość.