Zgodnie z regulaminem przyjętym przez Krajową Radę Radców Prawnych prawnicy wypełniają obowiązek doskonalenia zawodowego w trzyletnich cyklach. 31 grudnia kończy się jeden z nich. To oznacza, że 41 tys. czynnych zawodowo radców na koniec roku musi legitymować się 40 punktami szkoleniowymi.
– Nie da się ukryć, że zainteresowanie szkoleniami jest bardzo duże. Na ostatnim organizowanym przez moją macierzystą izbę było aż 500 osób. Okazuje się, że wielu prawników odkładało wykonanie obowiązku i teraz – na ostatni moment – stara się punkty uzbierać – mówi radca prawny Zbigniew Tur, wiceprezes KRRP, dziekan izby Poznańskiej. – Jest szansa, by wymaganą liczbę zdobyć. W Poznaniu i izbach sąsiednich oferta jest szeroka – dodaje.
Połowę punktów trzeba jednak uzyskać poprzez uczestnictwo w szkoleniach organizowanych przez swój samorząd. Szkolenia zewnętrzne muszą natomiast uzyskać patronat korporacji, aby mogły zostać zaliczone (obowiązek ten nie dotyczy tylko szkoleń organizowanych przez uniwersytety i szkoły wyższe).
Są prawnicy, którzy kwestionują obowiązek przymusowej nauki.
– To nie jest udział w szkoleniach, ale istne zbieractwo punktów. Może jeszcze wprowadzimy dzienniczek przeczytanych lektur? – ironizuje adwokat Jerzy Marcin Majewski.