Tak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 19 września 2017 r. (II UK 417/16).
Stan faktyczny
Zgodnie z ustalonym stanem faktycznym ubezpieczona – przedsiębiorca prowadząca działalność gospodarczą, 10 lutego zleciła przelew składki chorobowej za pośrednictwem bankowości internetowej. Przelew został zrealizowany dnia następnego.
Ponieważ przelew zaksięgował się na koncie ZUS dopiero 11 lutego (a więc po upływie terminu płatności), ZUS odmówił wypłaty zasiłku chorobowego ubezpieczonej za okres od 9 stycznia. Wskazał, że ubezpieczona nie podlegała ubezpieczeniu chorobowemu z powodu nieopłacenia w terminie składki za styczeń. Ubezpieczona odwołała się od decyzji ZUS.
Czytaj także: Najniższa podstawa wymiaru składek oraz kwoty składek na ubezpieczenia społeczne w 2019 r.
Sąd pierwszej instancji wskazał, że zlecając wykonanie przelewu w ostatnim dniu ustawowego terminu opłacenia składki ubezpieczona dochowała terminu i podlegała ubezpieczeniu chorobowemu. Stanowiska tego nie podzielił sąd II instancji. Zwrócił uwagę, że zgodnie z prawem bankowym polecenie przelewu to udzielona bankowi dyspozycja dłużnika obciążenia jego rachunku określoną kwotą i uznania tą kwotą rachunku wierzyciela. Sposób wykonania dyspozycji określa umowa dłużnika z bankiem prowadzącym jego rachunek. Sąd wskazał, że zgodnie z umową rachunku bankowego godziną graniczną wykonywania przelewów jest godzina 18.00, a dyspozycje złożone po tej godzinie są traktowane jako przelewy odroczone i realizowane są w następnym dniu roboczym. Ubezpieczona wydała dyspozycję o godzinie 23.11, a więc po wynikającej z umowy godzinie granicznej. W konsekwencji w ocenie sądu nie dochowała terminu opłacenia składki i tym samym nie podlegała ubezpieczeniu chorobowemu w okresie, za jaki domagała się zasiłku.