Tak uznał w wyroku Sąd Okręgowy w Krakowie. Sprawa dotyczyła mężczyzny, który prowadził działalność gospodarczą w zakresie robót budowlanych polegającą na wznoszeniu budynków mieszkalnych i niemieszkalnych. Zarejestrował ją w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEiDG) w 2008 r., a wykreślił na początku 2017 r. W rejestrze nie ma jednak informacji, że przed tą datą zaprzestał prowadzenia firmy lub zawiesił działalność. Od października 2010 r. nie osiągał żadnych zysków. Wyjątkiem był rok 2012, gdy wykonał jedno zlecenie. Od października 2010 r. nie opłacał też składek na ubezpieczenia społeczne. Jego dług w ZUS wyniósł 100 tys. zł.
Nieugięty organ
– Składki płacimy w okresie, w którym faktycznie prowadzimy działalność. Jest to zazwyczaj skorelowane z wpisem do CEIDG. Potwierdza on prowadzenie działalności, więc wobec jego braku ZUS może naliczyć składki, jeśli firma będzie faktycznie prowadzona – wskazuje dr Tomasz Lasocki z Wydziału Prawa i Administracji UW.
Czytaj więcej
Wiele osób, które wystartowały z nową działalnością przed wakacjami, zastanawia się, co z nią zrobić: zawiesić czy zamknąć po sezonie?
Zwraca jednocześnie uwagę, że gdy przez kilka miesięcy przedsiębiorca nie zarabia, obowiązek składkowy nie ustaje automatycznie.
– Jeżeli firma jest gotowa do prowadzenia swojej działalności, np. poszukuje klientów, to nawet przy braku efektów tych starań, obowiązek opłacania składek od zadeklarowanej kwoty nadal istnieje – wskazuje.