To jedna z kompromisowych propozycji uzgodnionych przez przedstawicieli samorządów prawniczych i Ministerstwa Sprawiedliwości.
W ministerstwie odbyło się wczoraj drugie spotkanie w sprawie konsultacji projektu zmian w ustawach regulujących wykonywanie zawodów adwokata i radcy prawnego. Projekt ma poprawić przepisy po ubiegłorocznych orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował pokaźną część regulacji dotyczących dostępu do tych profesji.
Zarówno przedstawiciele korporacji, jak i ministerstwa przyznawali po zakończeniu spotkania, że doszło do znaczącego zbliżenia stanowisk w wielu kwestiach. - Najważniejsze, że rozmowy trwają i obie strony są gotowe do ustępstw -mówiła wiceprezes Naczelnej Rady Adwokackiej Joanna Agacka-Indecka. - Istotne jest to, że doszliśmy do porozumienia z Ministerstwem Sprawiedliwości w najważniejszej sprawie: wszyscy chętni do zawodu adwokata muszą dawać rękojmię należytego jego wykonywania.
Uzgodniono m.in. dopuszczenie do wykonywania zawodu radcy lub adwokata osób, które zdały egzamin sędziowski lub prokuratorski po 1991 r. (Krajowa Rada Radców Prawnych proponuje alternatywnie 1992 r.) i legitymują się roczną praktyką w kancelarii radcowskiej lub adwokackiej albo półtorarocznym stażem na etacie referendarza sądowego lub asystenta sędziego.
Rysuje się także kompromis w sprawie liczby punktów wymaganych do zdania egzaminu na aplikację. Dziś limit wynosi 75 proc., ministerstwo zaproponowało obniżenie go do ok. 53 proc., korporacje zaś skłonne są zaakceptować próg 66 proc. - Jesteśmy gotowi na podwyższenie pierwotnie zaprojektowanego limitu - deklaruje Iwona Kujawa, dyrektor Departamentu Nadzoru nad Aplikacjami Prawniczymi w MS.