Przy wykonywaniu powierzonych obowiązków syndyk odpowiada jak profesjonalista

Od syndyka można wymagać takiej staranności jak od profesjonalisty, a duża skala upadłości nie stanowi taryfy ulgowej

Publikacja: 22.10.2012 09:03

Od syndyka można wymagać takiej staranności jak od profesjonalisty, a duża skala upadłości nie stano

Od syndyka można wymagać takiej staranności jak od profesjonalisty, a duża skala upadłości nie stanowi taryfy ulgowej

Foto: www.sxc.hu

Syndyk nie może wykonywać powierzonych obowiązków automatycznie, zasłaniając się przepisami czy krótkimi terminami.

W konsekwencji odpowiada za szkody z tego wynikłe. To sedno czwartkowego wyroku Sądu Najwyższego.

Kwestia ta wynikła w sprawie o 300 tys. zł odszkodowania, którą spółka Advanced Digital Broadcast z Zielonej Góry wytoczyła Stanisławowi H., syndykowi spółki z branży AGD, której ta pierwsza oddała w leasing kilka magazynów i linię technologiczną. Zawinienie syndyka polegać miało na zatrzymaniu i włączeniu do masy tych urządzeń, co sprawiło, że właścicielka nie mogła ich wynajmować, a od upadłej spółki czynszu nie mogła uzyskać, gdyż w masie upadłości nie było pieniędzy. Te 300 tys. zł z pozwu odpowiadać mają utraconemu czynszowi.

Podstawą prawną żądania jest art. 160 ust. 3 prawa upadłościowego, który stanowi, że syndyk, nadzorca sądowy i zarządca odpowiadają za szkodę wyrządzoną na skutek nienależytego wykonywania obowiązków.

Syndyk bronił się, że ustala skład masy upadłości na podstawie wpisów w księgach upadłego oraz dokumentów bezspornych (art. 68), a urządzenia spółki ADB tam figurowały. Na dodatek ma 30 dni na sporządzenie tego inwentarza.

Jednakże powódka wypowiedziała umowy leasingu, ale syndyk tego nie uwzględnił. Co więcej, sędzia komisarz i sąd rejonowy podtrzymali jego decyzje. Dopiero sąd okręgowy zezwolił na wydanie urządzeń. Zajęło to rok.

W tej sprawie sąd I instancji uznał, że za te wszystkie błędy syndyk odpowiada i zasądził żądane odszkodowanie. Sąd apelacyjny natomiast zmienił wyrok i pozew oddalił, uznając, że syndyk mógł popełnić błędy, gdyż sprawa nie była oczywista, o czym świadczy to, że sąd rejonowy był takiego samego zdania.

– Syndyk nie tylko popełnił błąd, ale także w nim tkwił i nie dość, że naruszył interesy powódki, to jeszcze przyczynił się do uszczuplenia samej masy, gdyż na jej koszt utrzymywał niewykorzystane urządzenia – argumentował mec. Rafał Waszkiewicz, pełnomocnik ADB. – Art. 114 pozwala syndykowi w terminie dwóch miesięcy od ogłoszenia upadłości wypowiedzieć umowę leasingu, on jednak trwał w swoim uporze.

Sąd Najwyższy uwzględnił tę argumentację i nakazał SA powtórne rozpoznanie sprawy. – Podstawowym obowiązkiem syndyka jest ustalenie majątku upadłego, składu masy. Dokonuje tego na podstawie ksiąg i dokumentów bezspornych, ale nie ma tu żadnego automatyzmu – mówiła sędzia Maria Szulc. – Przeciwnie, od syndyka należy wymagać staranności jak od profesjonalisty, a wiedział, że urządzenia objęte są umowami leasingu, zatem nie są własnością upadłej, choć przepisy o rachunkowości nakazują je wykazywać w majątku trwałym korzystającego. Zaniedbania tego nie usprawiedliwia fakt, że syndyk miał na tę inwentaryzację tylko miesiąc, gdyż obejmując te obowiązki, wiedział, jak duże jest przed nim zadanie.

Zachowanie syndyka jest usprawiedliwione tylko w zakresie wypowiedzenia umów leasingu przez powódkę, bo także sąd rejonowy miał w tym zakresie wątpliwości. Zbadania wymaga jeszcze to, czy nie powinien był sam rozwiązać umów, wiedząc, że urządzenia nie są po upadłości już wykorzystywane. Z pewnością nie jest tak, że to swobodna wola syndyka, ale musi się on kierować interesem masy – dodała sędzia.

Syndyk nie może wykonywać powierzonych obowiązków automatycznie, zasłaniając się przepisami czy krótkimi terminami.

W konsekwencji odpowiada za szkody z tego wynikłe. To sedno czwartkowego wyroku Sądu Najwyższego.

Pozostało 94% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów