Pomysł powierzenia punktów nieodpłatnej pomocy prawnej tylko NGO przedstawili Ministerstwu Sprawiedliwości starostowie. Uzasadniali to „stabilną kadrą organizacji pozarządowych zyskującą coraz większe doświadczenie”. Resort wskazał, że również ma informacje o niechęci pełnomocników do obsadzania punktów w małych miejscowościach oraz o gorszym niż NGO wywiązywaniu się z obowiązku bieżącej dokumentacji, logowania na dyżurach czy kontaktu z beneficjentami.
W odpowiedzi na pismo MS z prośbą o ustosunkowanie się Dorota Kulińska, dyrektor Instytutu Legislacji i Prac Parlamentarnych Naczelnej Rady Adwokackiej, sprzeciwiła się tej propozycji. NRA przeprowadziła bowiem wewnętrzne konsultacje, które wykazały, że żaden punkt powierzony samorządowi od 2016 r. nie pozostał bez kadry adwokatów. W piśmie wskazano też, że „samorządy powiatowe wielokrotnie (...) zgłaszały się do poszczególnych izb z prośbą o przejęcie prowadzenia punktów nieodpłatnej pomocy prawnej, na których prowadzenie nie zdecydowała się żadna z organizacji pozarządowych albo umowa z taką organizacją z powodu uchybień w prowadzeniu punktu została rozwiązana w ciągu roku”. W każdym z tych przypadków odpowiednia izba zapewniła kadrę dla punktu.