To sedno czwartkowej uchwały Sądu Najwyższego, ważnej dlatego, że wpływa na rozliczenia finansowe strony z jej pełnomocnikiem.
O rozstrzygnięcie tej praktycznej kwestii wystąpił do SN białostocki sąd apelacyjny. Rozpatrywał on sprawę dwojga kredytobiorców frankowych, którzy domagali się sądowego ustalenia nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z umowy kredytu mieszkaniowego udzielonego im we frankach przez znany bank. Wraz z pozwem, mając pełnomocnika – adwokata, wnieśli oni o udzielenie im sądowego zabezpieczenia na czas trwania procesu przez wstrzymanie obowiązku dokonywania spłaty rat kredytu do zakończenia tego postępowania, tj. do uprawomocnienia się wyroku.
Czytaj więcej
Wystarczy, że strona dokona ustnego umocowania pełnomocnika. Dokumentu przedłużający pełnomocnict...
Czy koszty zastępstwa procesowego obejmują prowadzenie postępowania zabezpieczającego?
Sąd okręgowy uwzględnił wniosek i orzekł zabezpieczenie, którego nie zaskarżono. Następnie uwzględnił roszczenie powodów i zasądził od banku na ich rzecz jako wygrywających sprawę w całości 11,8 tys. zł, jako zwrot kosztów postępowania. W kwocie tej zawarte było 10,8 tys. zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego – ta zapłata ma szczególne znaczenie, bo często służy rozliczeniu honorarium profesjonalnego pełnomocnika.
Powodowie zaskarżyli to postanowienie, twierdząc że SO powinien zasądzić im w pełni poniesione koszty, w tym 2,7 tys. zł wydane na adwokata na prowadzenie postępowania zabezpieczającego.