Pismo władz radców to sygnał dla wszystkich członków tego samorządu, że nie ma zgody na zmiany, jakie zaszły w Sądzie Najwyższym, Krajowej Radzie Sądownictwa czy sądach powszechnych i że wywodzący się z radcowskiego środowiska nie powinni sygnować ustawodawczych poczynań „dobrej zmiany" poprzez kandydowanie do SN.
Czytaj także: Bunt w korporacjach
„Wielokrotnie organy samorządu wskazywały, że demokratyczne państwo prawne opiera swój ustrój na zasadzie trójpodziału władzy. Tym samym przyjęte mechanizmy kontroli nad władzą sądowniczą nie mogą naruszać jej odrębności. Istotą odrębności władzy sądowniczej jest orzekanie niezależnie od woli i programów ugrupowań politycznych oraz bez względu na interesy osób i organizacji zainteresowanych rozstrzygnięciem" – czytamy w przyjętym dokumencie.
W ocenie prezydium Krajowej Rady Radców Prawnych wprowadzone kolejnymi nowelizacjami zmiany dotyczące sądownictwa zwiększają wpływ czynników politycznych na trzecią władzę, a część z uchwalonych noweli jest niezgodna z konstytucją. Dlatego radcy nie powinni kandydować do nowego SN, a jeśli jednak chcą kandydować – powinni zrezygnować z funkcji w samorządzie.
Nie idźcie tą drogą
„Apelujemy do radców prawnych, którzy złożyli akces do Sądu Najwyższego, o ponowne rozważenie zasadności ubiegania się o stanowiska sędziów Sądu Najwyższego. (...) Szczególny apel kierujemy do osób pełniących funkcje w samorządzie radców prawnych. Mając na uwadze dotychczasowe stanowisko naszego samorządu – ubieganie się o funkcję sędziego Sądu Najwyższego w aktualnej sytuacji pozostaje w oczywistej kolizji ze sprawowaniem funkcji w samorządzie radców prawnych. Misja tych osób w zakresie działalności samorządowej radców prawnych powinna ulec zakończeniu" – brzmi stanowisko Prezydium KRRP.