Rz: Jarosław Gowin publicznie negatywnie mówi o działaniach prokuratury w 2011 r. Mniej krytycznie odnosi się do pana jako jej szefa. To cieszy?
Andrzej Seremet, prokurator generalny:
Ocenę swojej pracy pozostawiam innym. Co do całej prokuratury – polemizowałbym z ocenami krytycznymi. W sprawozdaniu jest wiele informacji, które pokazują, że wbrew temu czarnemu obrazowi i mimo trudnych okoliczności z roku na rok prokuratura pracuje lepiej i skuteczniej.
Ma się pan czym pochwalić?
Oczywiście, że tak i nie będą to puste słowa. Dowodem na lepszą pracę jest chociażby systematyczny spadek liczby uniewinnień. W roku ubiegłym sprawy takie stanowiły jedynie 1,8 proc. ogółu spraw zakończonych aktem oskarżenia, co oznacza, że prokuratorzy osiągnęli 98 proc. skuteczności w oskarżaniu.