Stacja przestała nadawać po ataku ukraińskiego drona – poinformowały rosyjskie media. „Tymczasowo nie będzie transmisji. Problemem jest przerwa w dostawie prądu spowodowana uderzeniem bezzałogowego statku powietrznego w stację elektroenergetyczną” – piszą rosyjscy internauci.
Jak przypomina portal RBK-Ukraina, stacja powstała w latach 70. XX wieku i od tego czasu nieprzerwanie nadaje krótki, brzęczący sygnał. Dlatego też określano ją także jako „The Buzzer” lub „Żużżałka”. Sygnał ten był czasami przerywany dziwnymi komunikatami głosowymi i znakami wywoławczymi.
Stacja należała do Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, ale nie ma oficjalnego wyjaśnienia celu istnienia „Stacji Radiowej Doomsday”, dlatego zajmowała wielu zwolenników teorii spiskowych, którzy nieustannie monitorowali fale radiowe w poszukiwaniu „tajnych kodów i sygnałów”. Na ich kanałach w serwisie Telegram pojawił się pogląd, że zanik sygnału jest zapowiedzią zbliżającej się wojny nuklearnej.
Czytaj więcej
Rosja buduje gigantyczną antenę w obwodzie królewieckim, zaledwie 25 km od granicy z Polską - pod...