W tej chwili jest ok. 29 tys. radców, 11,7 tys. adwokatów i 2,4 tys. notariuszy.
– Dokonuje się zmiana pokoleniowa – nie ma wątpliwości Iwona Kujawa, dyrektor Departamentu Zawodów Prawniczych i Dostępu do Pomocy Prawnej w Ministerstwie Sprawiedliwości. – Przed 2005 r. dostęp do zawodów prawniczych był ograniczony, teraz się to zmieniło – dodaje. Osoby, które weszły do zawodu radcy, adwokata i notariusza po 2006 r. (wtedy przeprowadzono pierwszy państwowy egzamin wstępny na aplikację), stanowią już 1/4 adwokatów (ok. 3 tys. osób) i 1/6 radców (4,5 tys.) oraz 1/4 notariuszy (600). Te proporcje będą się teraz zmieniać. Pierwsza grupa adwokatów i radców z państwowego naboru weszła do zawodu w 2010 r.
Wielka kumulacja
Wkrótce dołączy rocznik, który rozpoczął aplikację w 2009 r. Egzamin na trzy aplikacje zdało wówczas ok. 77 proc. kandydatów. Najszybciej zmiany odczują notariusze. U nich aplikacja trwa 2,5 roku, co oznacza, że blisko tysiąc aplikantów będzie zdawać egzamin w tym roku.
U adwokatów i radców dojdzie do skumulowania egzaminów. W sierpniu będą zdawać ci, którzy dostali się na aplikację w 2008 r. – ok. 1200 aplikantów radcowskich i 400 adwokackich. Ci z rekordowego naboru będą zdawać już w marcu. Za rok może więc przybyć ok. 3 tys. adwokatów i 6 tys. radców.
W samorządach słyszy się, że na rynku jest coraz trudniej o pracę.