Do Senatu trafiła właśnie roczna informacja prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta o stosowaniu kontroli operacyjnej. Przepisy zobowiązują do przedstawienia jej Sejmowi i Senatowi do 30 czerwca następnego roku za rok poprzedni.
Z informacji wynika, że w 2012 r. wszystkie uprawnione organy, czyli policja, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Centralne Biuro Antykorupcyjne, Straż Graniczna, Żandarmeria Wojskowa i generalny inspektor kontroli skarbowej, skierowały wnioski o podsłuchy oraz przeglądanie esemesów wobec 4206 osób. To o ponad tysiąc mniej niż w 2011 r. Prokurator nie wyraził zgody na taką kontrolę w stosunku do 225 osób. Z danych udostępnionych przez prokuratury wynika, że znakomitą większość wniosków, ponad 80 proc., złożyła policja.
Zdecydowanie więcej wniosków było w 2010 r. Wszystkie uprawnione organy skierowały wnioski o zarządzenie kontroli i utrwalanie rozmów lub wnioski o zarządzenie kontroli operacyjnej łącznie wobec 6723 osób. W stosunku do 6453 osób sąd zarządził kontrolę i utrwalanie rozmów lub kontrolę operacyjną. Odmówił tego wobec około 1 proc. – 52 osób. W wypadku 218 osób zgody na wnioski o kontrolę operacyjną nie wyraził prokurator – wynika z informacji prokuratora generalnego.
W czerwcu 2011 r. zmieniły się kodeks postępowania karnego, ustawy o policji i innych służbach w zakresie technik operacyjnych przez nie stosowanych. Zmiany zaostrzyły wymogi dotyczące uzasadnień do wniosków i wzmocniły nadzór prokuratora nad stosowaniem przez służby technik operacyjnych.
Zgodnie z ustawą o policji kontrola operacyjna polega na niejawnym sprawdzaniu treści korespondencji i zawartości przesyłek oraz podsłuchiwaniu rozmów telefonicznych. Może być zarządzona wyłącznie wówczas, gdy inne środki okażą się bezskuteczne albo nieprzydatne.