Wybory: Adwokaccy kandydaci na dziekana ORA w Warszawie

Bartosz Grohman, adwokat:

Jako dziekan zamierzam przede wszystkim zasypać podziały w warszawskiej adwokaturze i przywrócić członkom izby poczucie, że mają oparcie w samorządzie, którego im dziś brakuje.

Chciałbym także nadać nową jakość działaniom warszawskiej izby: poprawić jej skuteczność i wprowadzić więcej dynamizmu do prac rady. Rada nie może skupiać się jedynie na zarządzaniu i administrowaniu.

Uważam za niezbędne odzyskanie partnerskiej relacji z innymi organami wymiaru sprawiedliwości.

Ważne są również dwie kwestie finansowe: obniżenie wysokości składki korporacyjnej i zmiana siedziby Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie na własną, godną i odpowiadającą właściwym standardom technicznym i przestrzennym.

W swoim programie proponuję także podjęcie działań w celu uzyskania zniżek grupowych na ubezpieczenia czy programy prawnicze, zwolnienie z obowiązku płacenia składki osób przebywających na urlopach macierzyńskich lub wychowawczych. Ważna jest także – o czym wielokrotnie mówiłem podczas spotkań wyborczych – pomoc młodym adwokatom w rozpoczęciu kariery prawniczej.

Andrzej Nogal, adwokat:

Startując na dziekana ORA w Warszawie, tak jak wszyscy popierający mnie członkowie Inicjatywy Adwokatura Silna, Nowoczesna, Solidarna! chcę zmienić postrzeganie samorządu adwokackiego. Nie chcę, aby była to instytucja skupiona na egzekucji wysokich składek z batem w postaci sądownictwa dyscyplinarnego.

Samorząd ma być otwarty na młodych i energicznych, a płatne funkcje powinny być obsadzane wyłącznie w wyniku otwartego naboru, przeprowadzonego na jasnych i czytelnych zasadach. Trzeba przywrócić transparentność życia samorządowego. Po długich staraniach już teraz udało mi się odtajnić dla adwokatów uchwały władz ORA. A to dopiero początek. Chciałbym, aby adwokaci byli informowani o wszelkich ważniejszych czynnościach władz Izby. Ważne jest ożywienie współpracy międzynarodowej.

Istotne jest docelowe obniżenie składki adwokackiej do 120 zł oraz zwolnienie koleżanek po urodzeniu dziecka ze składek przez sześć miesięcy. Przyświeca mi racjonalizacja wydatków rosnących w tempie proporcjonalnym do wzrostu budżetu przekraczającego już 12 mln zł rocznie i obniżenie diet samorządowych o połowę. ORA obejdzie się bez nowych stolików do brydża i rozdmuchanych kosztów reprezentacyjnych.

Paweł Rybiński, adwokat:

Moje główne cele to unowocześnienie adwokatury i przywrócenie współodpowiedzialności wszystkich członków za Izbę. Obecnie aktywność koleżanek i kolegów jest znikoma. Tymczasem zaangażowanie w samorząd oznacza nie tylko działanie dla siebie, ale i dla wymiaru sprawiedliwości.

W taki właśnie sposób pojmowałem to, co robiłem w komisji sportu. Kilka tysięcy osób chciało coś robić razem, np. uczestniczyć w biegach, wyścigach na Służewcu czy choćby treningach narciarskich. Moim zdaniem to sporo. Sport to tylko dodatek. Ważna jest szeroka integracja środowiska.

Rzeczą kluczową dla mnie będzie także wprowadzenie zmian, dla których nie uzyskałem większości w poprzednich kadencjach Okręgowej Rady Adwokackiej – w tym położenie większego nacisku na kwestie związane z bieżącą kontrolą ustawodawcy.

Kolejnym priorytetem jest ułatwienie młodym adwokatom rozpoczęcia kariery zawodowej i nie myślę tylko o kwestii wysokości składki. Dostęp do szkoleń, informatyzacja rady – oto wyzwania stojące przed nowymi władzami.

Andrzej Tomaszek, adwokat:

W naszej sześciotysięcznej izbie najważniejsze jest powstrzymanie pauperyzacji i dezintegracji środowiska. Trzeba obniżyć składkę adwokacką i czynić mądre oszczędności w samorządowym budżecie. Jednocześnie należy zabiegać o wprowadzenie przymusu adwokackiego w sądach powszechnych i administracyjnych oraz o ustawowe rozszerzanie pól zawodowej aktywności.