Czy radca na etacie może nie przyjść do pracy z powodu urzędówki?

?Prawo nie przewiduje dla radcy prawnego zatrudnionego w firmie urlopu na czas urzędówki. Problem narasta.

Publikacja: 22.04.2014 09:15

Czy radca na etacie może nie przyjść do pracy z powodu urzędówki?

Foto: www.sxc.hu

Czy radca na etacie może nie przyjść do pracy z powodu urzędówki? Nie, powinien uzyskać od pracodawcy urlop. Ten nie ma jednak obowiązku go udzielić, tym bardziej że takie zwolnienie oznacza dla niego stratę.

Na kwestię tę zwróciła uwagę Iwona Kozłowska, poseł PO, występując z pytaniem do ministra sprawiedliwości, czy pracodawca powinien zwolnić z obowiązku świadczenia pracy radcę będącego na etacie, kiedy musi stawić się w sądzie w związku z ustanowieniem go pełnomocnikiem z urzędu.

Radca z angażem

Zgodnie z art. 117³ § 1 kodeksu postępowania cywilnego, w razie uwzględnienia wniosku strony postępowania o przyznanie jej adwokata lub radcy prawnego, sąd zwraca się do okręgowej rady adwokackiej lub okręgowej izby radców prawnych o wyznaczenie adwokata lub radcy. Rada lub izba ma obowiązek wyznaczyć niezwłocznie swego członka do wykonania tego obowiązku. Wyznaczony prawnik jest zobowiązany zastępować podsądnego do prawomocnego zakończenia postępowania.

Zgodnie z uchwałą Krajowej Rady Radców Prawnych z 15 października 2010 r. pełnienie obowiązków pełnomocnika z urzędu dotyczy wszystkich radców, bez względu na formę wykonywania zawodu, a zatem także zatrudnionych na zasadzie stosunku pracy.

Pracodawca tymczasem nie ma prawnego obowiązku zwolnienia swojego radcy do tego ekstrazajęcia. Zgodnie z rozporządzeniem ministra pracy z 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy, przełożony zobowiązany jest zwolnić zatrudnionego, jeżeli obowiązek taki wynika z kodeksu pracy lub innych przepisów. Obowiązek zwolnienia radcy (do pomocy prawnej z urzędu), nie wynika jednak z ustawy o radcach prawnych (choć gwarantuje ona zwolnienie aplikantom radcowskim na czas obowiązkowych zajęć szkoleniowych).

Reklama
Reklama

Co prawda pełnomocnik może udzielił dalszego pełnomocnictwa innemu radcy (tzw. substytucji), jednakże czasem osobiste stawiennictwo może być uzasadnione należytym poziomem usługi. Może więc dochodzić do kolizji między obowiązkami pracowniczymi radcy a zawodowym.

Luka w przepisach

Przyznaje to Michał Królikowski, wiceminister sprawiedliwości, sugerując przyjęcie odpowiedniej regulacji, która usunie tę lukę prawną z uwzględnieniem zarówno interesu pracodawcy, jak i należytej reprezentacji podsądnego korzystającego z pomocy prawnej z urzędu.

Warszawska izba radzi sobie tak, że regularnie apeluje o zgłaszanie się radców (zwłaszcza młodych) do dobrowolnego prowadzenia spraw z urzędu, tj. poza regulaminową listą alfabetyczną. Urzędówkami zajmuje się ok. 700 ochotników spośród ok. 9 tys. radców tej izby. W zeszłym roku izba dostała 1350 urzędówek, a w I kwartale tego roku 500, ale samorząd spodziewa się wzrostu liczby takich spraw.

W mniejszych izbach dochodzi jednak do kolizji wokół zwolnienia radcy na czas urzędówki. Potwierdza to Zbigniew Pawlak, dziekan Okręgowej Izby Radców Prawnych w Bydgoszczy i wiceprezes KRRP: – Staramy się wtedy wyznaczyć do obrony z urzędu innego prawnika – mówi.

Dodaje jednak, że należy zmienić prawo. – Wystarczy uprawnienie radcy do urlopu wpisać do rozporządzenia w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy – podpowiada.

Opinia dla „Rz"

Reklama
Reklama

Włodzimierz Chróścik, dziekan warszawskiej OIRP, wiceprezes KRRP

Dotychczas w warszawskiej izbie problem świadczenia pomocy prawnej z urzędu przez radców rozwiązujemy zabiegami pozaprawnymi. Urzędówkami zajmują się ochotnicy. Zagadnienie to powinno być jednak prawnie uregulowane. Skoro nakładamy na prawników obowiązki, powinniśmy zapewnić im też uprawnienie pozwalające wywiązać się z niego, a więc zwolnienie z pracy na ten czas. Tym bardziej że wynagrodzenie za urzędówki często jest mniej niż symboliczne. Spodziewamy się istotnego wzrostu liczby urzędówek, ?gdy radcy uzyskają uprawnienia do występowania w sprawach karnych i wtedy ochotników może nie wystarczyć.

Czy radca na etacie może nie przyjść do pracy z powodu urzędówki? Nie, powinien uzyskać od pracodawcy urlop. Ten nie ma jednak obowiązku go udzielić, tym bardziej że takie zwolnienie oznacza dla niego stratę.

Na kwestię tę zwróciła uwagę Iwona Kozłowska, poseł PO, występując z pytaniem do ministra sprawiedliwości, czy pracodawca powinien zwolnić z obowiązku świadczenia pracy radcę będącego na etacie, kiedy musi stawić się w sądzie w związku z ustanowieniem go pełnomocnikiem z urzędu.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Prawo karne
Nowe problemy znanego prawnika. Media: wstrząsające ustalenia śledczych
Prawo karne
Andrzej Duda podjął decyzję ws. ułaskawienia Roberta Bąkiewicza
Praca, Emerytury i renty
Opiekujesz się chorym rodzicem? Sprawdź, kiedy przysługuje zasiłek opiekuńczy
Nieruchomości
Można otrzymać dotację na nowy piec gazowy. To już ostatnia szansa
Samorząd i administracja
Podwyżki w budżetówce wyższe niż chce rząd? Jest „historyczny kompromis”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama