Reklama
Rozwiń
Reklama

USS Gerald R. Ford przybył na Morze Karaibskie. Co lub kto jest celem operacji „Południowa włócznia”?

Najnowocześniejszy amerykański lotniskowiec przypłynął w niedzielę na Morze Karaibskie, demonstrując w ten sposób siłę militarną USA. Jak komentuje agencja AP, pojawiają się pytania o intencje administracji Donalda Trumpa w Ameryce Południowej.

Aktualizacja: 16.11.2025 22:16 Publikacja: 16.11.2025 21:21

USS Gerald R. Ford

USS Gerald R. Ford

Foto: PAP/EPA/Terje Pedersen

Przybycie lotniskowca USS Gerald R. Ford i innych okrętów wojennych, ogłoszone przez Marynarkę Wojenną USA, stanowi przełomowy moment w operacji „Południowa włócznia”, którą administracja uparcie nazywa operacją antynarkotykową, ale – jak pisze AP – „postrzega ją jako formę eskalacji nacisku na prezydenta Wenezueli Nicolása Maduro”.

Czytaj więcej

„Południowa włócznia”. USA rozpoczynają operację wojskową na swojej półkuli

Agencja przypomina, że od początku września na Karaibach i wschodnim Oceanie Spokojnym w 20 atakach USA na małe łodzie, które zdaniem Pentagonu przewoziły narkotyki, zginęło co najmniej 80 osób.

Przemyt kokainy na świecie

Przemyt kokainy na świecie

Foto: Infografika PAP

Przybycie lotniskowca USS Gerald R. Ford wzmacnia operację Południowa włócznia, która obecnie obejmuje prawie tuzin okrętów marynarki wojennej oraz około 12 tys. marynarzy i żołnierzy piechoty morskiej. Marynarka Wojenna poinformowała, że grupa uderzeniowa lotniskowca, w skład której wchodzą eskadry myśliwców i niszczycieli rakietowych, w niedzielny poranek przepłynęła przez Przejście Anegada w pobliżu Wysp Dziewiczych, terytorium zamorskiego Wielkiej Brytanii.

Reklama
Reklama

Kontradmirał Paul Lanzilotta, dowodzący grupą uderzeniową, powiedział, że wzmocni ona i tak już liczną armię amerykańskich okrętów wojennych, aby „chronić bezpieczeństwo i dobrobyt naszego kraju przed narkoterroryzmem na półkuli zachodniej”.

Czytaj więcej

Reżim Wenezueli w strachu. Czy dojdzie do interwencji USA?

Admirał Alvin Holsey, dowódca nadzorujący Karaiby i Amerykę Łacińską, oświadczył, że siły amerykańskie „są gotowe do walki z transnarodowymi zagrożeniami, które mają na celu destabilizację regionu”. Holsey dodał, że rozmieszczenie grupy uderzeniowej to „kluczowy krok w kierunku wzmocnienia bezpieczeństwa półkuli zachodniej i bezpieczeństwa amerykańskiej ojczyzny”. 

Trynidad i Tobago oraz USA zapowiadają wspólne ćwiczenia 

Urzędnicy rządowi Trynidadu i Tobago, wyspiarskiego kraju, położonego w najbliższym sąsiedztwie Wenezueli, poinformowali że wojska rozpoczęły ćwiczenia szkoleniowe” z armią amerykańską, które potrwają przez większą część najbliższego tygodnia. Sean Sobers, minister spraw zagranicznych Trynidadu i Tobago powiedział, że celem tych manewrów jest „zwalczanie brutalnej przestępczości” w tym wyspiarskim państwie, które – jak powiedział – „stało się przystankiem dla transportów narkotyków do Europy i Ameryki Północnej”. 

Czytaj więcej

Caracas przestraszyło się amerykańskiej inwazji

W ćwiczeniach wezmą udział żołnierze piechoty morskiej z 22. Jednostki Ekspedycyjnej, którzy stacjonują na pokładach obecnych w regionie okrętów amerykańskiej marynarki wojennej.

Reklama
Reklama

Rząd Wenezueli określił ćwiczenia jako akt agresji. W niedzielę nie skomentowano jednak przybycia lotniskowca USS Gerald R. Ford.

Celem są narkotyki czy nacisk na Nicolása Maduro?

Administracja USA upiera się, że celem narastających działań jest powstrzymanie przepływu narkotyków do USA, ale nie ujawniła żadnych dowodów potwierdzających jej twierdzenia, że osoby zabite na łodziach były „narkoterrorystami”. Prezydent USA Donald Trump zasugerował, że działania militarne rozszerzą się poza ataki morskie, stwierdzając, że Stany Zjednoczone „zatrzymają napływ narkotyków drogą lądową”.

Stany Zjednoczone od dawna używają lotniskowców do wywierania presji i odstraszania innych państw, ponieważ stacjonujące na ich pokładach samoloty bojowe mogą atakować cele położone głęboko w innym kraju. Niektórzy eksperci twierdzą, że USS Gerald R. Ford nie nadaje się do walki z kartelami, ale może być skutecznym narzędziem zastraszania Maduro w celu skłonienia go do ustąpienia.

Czytaj więcej

USA-Wenezuela: Donald Trump rezygnuje z dyplomacji. Rozważa opcje militarne

Sekretarz stanu USA Marco Rubio twierdzi, że Stany Zjednoczone nie uznają Maduro – który był powszechnie oskarżany o sfałszowanie ubiegłorocznych wyborów za prawowitego przywódcę Wenezueli. Rubio nazwał rząd Wenezueli „organizacją przerzutową”, która otwarcie współpracuje z handlarzami narkotyków.

Maduro odpowiedział, że rząd USA „fabrykuje” wojnę przeciwko niemu. Rząd Wenezueli niedawno ogłosił masową mobilizację wojsk i ludności cywilnej w celu obrony przed ewentualnymi atakami ze strony USA.

Reklama
Reklama

Przybycie lotniskowca USS Gerald R. Ford i innych okrętów wojennych, ogłoszone przez Marynarkę Wojenną USA, stanowi przełomowy moment w operacji „Południowa włócznia”, którą administracja uparcie nazywa operacją antynarkotykową, ale – jak pisze AP – „postrzega ją jako formę eskalacji nacisku na prezydenta Wenezueli Nicolása Maduro”.

Agencja przypomina, że od początku września na Karaibach i wschodnim Oceanie Spokojnym w 20 atakach USA na małe łodzie, które zdaniem Pentagonu przewoziły narkotyki, zginęło co najmniej 80 osób.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Konflikty zbrojne
Rosyjska ofensywa na całym froncie. Pokrowsk padnie już wkrótce
Konflikty zbrojne
Padła „najbardziej bezpośrednia odpowiedź” na pytanie o program atomowy Iranu
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1361
Konflikty zbrojne
Ministerstwo Obrony Chin grozi Japonii „miażdżącą porażką”
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Konflikty zbrojne
Kijów celem zmasowanego ataku powietrznego Rosji. Wielu rannych
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama