Z tego artykułu dowiesz się:
- Jakie działania planuje administracja Trumpa w celu rozwiązania problemów związanych z Wenezuelą?
- Dlaczego Nicolás Maduro nie chce ustąpić mimo rosnącego nacisku ze strony USA?
- Jakie skutki dla gospodarki światowej mogą mieć działania przeciwko reżimowi Maduro?
- Co może spowodować obalenie reżimu wenezuelskiego w kontekście geopolitycznym?
- W jaki sposób administracja USA uzasadnia możliwość interwencji militarnej w Wenezueli?
- Jakie mogą być konsekwencje militarnego zaangażowania USA w Wenezueli dla regionu?
To nie są siły pomyślane dla powstrzymania przemytu narkotyków. W nocy z czwartku na piątek sekretarz wojny Pete Hegseth ogłosił rozpoczęcie operacji Południowa Włócznia, której celem miałoby być zabezpieczenie Stanów Zjednoczonych przed gangami przemytników. Jednak w regionie Karaibów znajduje się już największy i najnowocześniejszy lotniskowiec Gerald Ford, którego dzienny koszt stacjonowania sięga ośmiu milionów dol. i który na co dzień zajmuje się patrolowaniem działań niepomiernie większych potęg, jak Chiny. W rejonie Wenezueli Amerykanie skoncentrowali 10 tys. wojsk. Składają się na nie m.in. osiem okrętów, okręt podwodny o napędzie atomowym oraz blisko 100 myśliwców, w tym te najnowszej generacji F-35. Łącznie to siły dysponujące niemal 200 pociskami o wielkiej mocy Tomahawk.
Czytaj więcej
Donald Trump zdecydował. Prezydent Wenezueli zostanie odsunięty. Jeśli będzie trzeba - siłą.
Jak ujawniał „Miami Herald” i „New York Times”, Trump próbował w ostatnich miesiącach skłonić Nicolás Maduro do odejścia po dobroci. Jedna z koncepcji zakładała zastąpienie dyktatora innymi przedstawicielami reżimu utworzonego w 1999 r. przez Hugo Cháveza. Inna: pełne otwarcie wenezuelskich złóż ropy (największych na świecie) dla amerykańskich koncernów. Ale Maduro to odrzucił.
Obalenie Maduro mogłoby wywołać reakcję łańcuchową w całej Ameryce Łacińskiej
– Maduro nie może się wycofać. Stał się więźniem układu, który stworzył – mówi o byłym kierowcy autobusu przeszkolonym przez Kubańczyków Armas. – Za jego głowę Amerykanie wyznaczyli 50 mln dol. okupu i trudno znaleźć kraj latynoski, który przyznałby mu azyl. Ma też zobowiązania wobec Chin, Rosji i Iranu, które musi wypełnić – dodaje.