Ustawa o ułatwieniu dostępu do niektórych zawodów zmniejszyła długość praktyk zawodowych dla doradców podatkowych z dwóch lat do sześciu miesięcy. Obowiązujące od 10 sierpnia nowe przepisy przewidziały nawet skrócenie praktyk dla tych, którzy już je rozpoczęli. Ale na razie nic z tego. Nie ma bowiem rozporządzenia ministra finansów, które określałoby szczegóły, a konkretnie liczbę godzin praktyki tygodniowo.
Praktykanci zaskoczeni
W rezultacie osoby, które już zdały egzamin i odbyły praktykę, nie mogą zostać pełnoprawnymi doradcami podatkowymi. Została tym zaskoczona pani Justyna, od niemal dwóch lat pracująca w jednej z warszawskich kancelarii. – Zdałam egzamin, zgromadziłam wszystkie dokumenty, szykowałam się już do reprezentowania klientów, a tu taka niemiła niespodzianka – żali się młoda kandydatka na doradcę.
Kłopot z wpisem dotknął też pana Łukasza, negocjującego warunki zatrudnienia z jedną z największych kancelarii doradztwa podatkowego. – Z dyplomem doradcy mógłbym rozmawiać o wyższym wynagrodzeniu, a bez mam gorszą pozycję – wskazuje.
Teoretycznie w sprawie praktyk zawodowych wciąż obowiązuje poprzednie rozporządzenie ministra finansów, ale jest w nim mowa o dwuletniej praktyce, tak więc trudno je uznać za miarodajne. Zwłaszcza że ani ono, ani przepisy przejściowe nie regulują kwestii zatrudnienia traktowanego na równi z praktyką.
Nowego rozporządzenia ciągle nie ma, a jedną z przyczyn opóźnienia był spór o wymiar praktyk w tygodniu. MF pierwotnie chciało 16 godzin tygodniowo. Tak samo jak samorząd doradców podatkowych. Tylko Ministerstwo Sprawiedliwości naciskało na zmniejszenie tego minimum do ośmiu godzin (czyli jednego dnia roboczego w tygodniu). Prawdopodobnie ta wersja znajdzie się w rozporządzeniu. Na razie MF nie potrafi określić daty jego wydania.