Franciszek i prawosławni

Dzisiejsze spotkanie papieża z patriarchą Konstantynopola może być istotnym krokiem w kierunku zbliżenia Kościołów katolickiego i prawosławnego.

Publikacja: 19.03.2013 01:50

Watykan 2008, spotkanie papieża Benedykta XVI z patriarchą Bartłomiejem I (z lewej)

Watykan 2008, spotkanie papieża Benedykta XVI z patriarchą Bartłomiejem I (z lewej)

Foto: AFP

Po raz pierwszy od schizmy wschodniej (1054 r.) na inaugurację pontyfikatu do Rzymu przybył patriarcha Konstantynopola. Bartłomiej I w oświadczeniu wydanym w ubiegły czwartek po wyborze kardynała Jorge Bergoglio na papieża wyraził nadzieję, że Franciszek przyspieszy proces zmierzający do unifikacji obu Kościołów. Wtorkowa msza inauguracyjna zaczyna się o 9.30.

Naturalnie o unifikacji prawosławia z katolicyzmem w przewidywalnej przyszłości mówić trudno, ale przyspieszenie dialogu i dalsze gesty pojednawcze wydają się jak najbardziej możliwe. Prawosławie od katolicyzmu dzieli przede wszystkim kwestia prymatu biskupa Rzymu, czyli zwierzchnictwa papieża, i jego nieomylności.

Patriarcha Konstantynopola jest duchowym przywódcą prawosławia, ale najważniejsze decyzje zapadają na poziomie kilkunastu Kościołów lokalnych mających suwerenność (autokefalię).

– Jeżeli chce na zewnątrz reprezentować prawosławnych, na przykład ustalać coś z papieżem, to musi to wcześniej uzgodnić z całym prawosławiem. To zupełnie inna procedura niż w Kościele zachodnim – mówi „Rz" ks. Henryk Paprocki, rzecznik Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.

Największym z autokefalicznych Kościołów prawosławnych jest Cerkiew rosyjska. Patriarchat Konstantynopola jest autorytetem w prawosławiu greckim. Dialog katolicyzmu z prawosławiem rozpoczął się po Soborze Watykańskim II (1962–1965) i toczy się ze zmiennym szczęściem do dziś. Za czasów Jana Pawła II doszło do ostrego konfliktu z Patriarchatem Moskwy i Wszechrusi. Zarzucał on Kościołowi katolickiemu prozelityzm, czyli „przejmowanie" wiernych, a generalnie chodzi o prowadzenie działalności na terytorium byłego ZSRR, które patriarchat moskiewski uważa za własne terytorium kanoniczne.

O wiele lepiej sprawy się mają z dialogiem z patriarchatem Konstantynopola. Bartłomiej I (sprawuje swoje funkcje od 1991 r.) świetnie zna Rzym i Watykan, a także język włoski, bo studiował i doktoryzował się na tutejszym Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Jako patriarcha spotkał się z papieżem (Janem Pawłem II) w Watykanie już w 1995 r. i uważany jest za otwartego zwolennika dialogu z katolikami. Wielokrotnie spotykał się z Benedyktem XVI, a w październiku 2008 r. obaj przewodniczyli nieszporom w Kaplicy Sykstyńskiej.

Rok wcześniej w Rawennie rozpoczęła działalność Międzynarodowa Komisja Mieszana ds. Dialogu Teologicznego między Kościołem katolickim a prawosławnym. Opracowano mapę drogową porozumienia ujętą w 46 punktach. W dokumencie zapisano rolę papieża jako pierwszego między patriarchami. Było to w pewnym sensie uznanie prymatu biskupa Rzymu. Niejako w zamian prawosławni otrzymali zapis o „synodalności", czyli prawo współdecydowania.

Jak uważa znawca tematu watykanista Marco Politi, w tym miejscu Benedyktowi XVI zabrakło odwagi, bo Watykan ogłosił, że idące zbyt daleko na ustępstwa stronie prawosławnej porozumienie z Rawenny jest prowizoryczne, i jeszcze raz podkreślił, że zasadniczym warunkiem pozostaje „prymat jurysdykcji papieża, następcy Piotra", co spowodowało, że dialog wrócił do punktu wyjścia.

Stąd ciepłe oświadczenie Bartłomieja I i jego historyczna wizyta z okazji inauguracji pontyfikatu przyjmowane są przez watykanistów jako zapowiedź kontynuacji i intensyfikacji zbliżenia. Szczególnie, że Franciszek świetnie zna liturgię obrządku wschodniego. Jego mentorem był grekokatolicki kapłan Stepan Czmil, salezjanin obrządku wschodniego wysłany do Argentyny. Co więcej, watykańskim motorem porozumienia katolicko-prawosławnego był przez lata kard. Walter Kasper, do niedawna przewodniczący Papieskiej Rady do spraw Popierania Jedności Chrześcijan. W niedzielę Franciszek powiedział na placu św. Piotra, że właśnie czytał książkę kard. Kaspera, świetnego teologa.

Piotr Kowalczuk z Rzymu

—wsp. j.h.

Po raz pierwszy od schizmy wschodniej (1054 r.) na inaugurację pontyfikatu do Rzymu przybył patriarcha Konstantynopola. Bartłomiej I w oświadczeniu wydanym w ubiegły czwartek po wyborze kardynała Jorge Bergoglio na papieża wyraził nadzieję, że Franciszek przyspieszy proces zmierzający do unifikacji obu Kościołów. Wtorkowa msza inauguracyjna zaczyna się o 9.30.

Naturalnie o unifikacji prawosławia z katolicyzmem w przewidywalnej przyszłości mówić trudno, ale przyspieszenie dialogu i dalsze gesty pojednawcze wydają się jak najbardziej możliwe. Prawosławie od katolicyzmu dzieli przede wszystkim kwestia prymatu biskupa Rzymu, czyli zwierzchnictwa papieża, i jego nieomylności.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne