Reklama

Odmowę legalizacji urządzenia wodnego na jeziorze trzeba uzasadnić

Nie wystarczało odmówić legalizacji urządzenia wodnego na jeziorze. Trzeba to było uzasadnić.

Publikacja: 22.07.2022 07:00

Odmowę legalizacji urządzenia wodnego na jeziorze trzeba uzasadnić

Foto: AdobeStock

Ramy takiej legalizacji określają przepisy prawa wodnego. To na nie powołał się właściciel nieruchomości nad jeziorem, występując o legalizację grobli w uzupełnieniach istniejącego zagospodarowania działki.

Grobla w kształcie czworokąta została usypana z piasku porośniętego trawą. Miała zapewniać dojście do projektowanego pomostu pływającego, uzupełniając istniejącą stanicę wodną.

Czytaj więcej

Śródlądowe wody płynące będące wodami publicznymi a obrót prawny

Prawo wodne przewiduje, że jeśli urządzenie wodne zostało wykonane bez wymaganego pozwolenia wodnoprawnego lub zgłoszenia, jego właściciel może wystąpić z wnioskiem o legalizację. Taką decyzję dyrektor zarządu zlewni Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie może wydać, jeśli lokalizacja urządzenia nie narusza ustaleń miejscowego planu i programów dotyczących ochrony środowiska.

Dyrektor zarządu zlewni odmówił, ponieważ nasyp z piasku nie jest urządzeniem wodnym, a jego wykonanie naruszyło ustalenia miejscowego planu. Doprowadziło też do zniszczenia naturalnej linii brzegowej jeziora. Działka, na której zlokalizowana jest grobla, to teren w strefie ochrony jeziora o szerokości minimum 70 m, gdzie miejscowy plan zakazuje, z określonymi wyjątkami, głównie dla ruchu turystycznego, stawiania obiektów budowlanych. Działanie wnioskodawcy jest więc szkodliwe i może się przyczynić do zniszczenia pojemności jeziora i zdolności gromadzenia wód powierzchniowych – podsumowały organy Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.

Reklama
Reklama

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku właściciel działki zarzucił, że z żadnych dokumentów nie wynika, że zniszczył naturalną linię brzegową jeziora i siedliska roślinności przywodnej.

– Poprzestanie na lakonicznym odwołaniu się do zdjęć satelitarnych terenu nie wystarczy – uznał WSA, uchylając zaskarżone decyzje. – Zabrakło pełnego i wyczerpującego postępowania wyjaśniającego. Nie przeprowadzono nawet oględzin nieruchomości, na której skarżący wykonał urządzenie wodne, o którego legalizację wnosi – omawiał motywy wyroku sędzia Wojciech Wycichowski. – Odmowną decyzję wydano na podstawie niekompletnego materiału i nie została wystarczająco udowodniona. Nie wskazano choćby na jeden dokument, z którego wynikałoby niewątpliwie, że skarżący zniszczył naturalną linię brzegową jeziora.

Wyrok jest nieprawomocny.

Sygnatura akt: II SA/Gd 185/22

Opinie Prawne
Jakub Sewerynik: O starszych braciach, czyli mury rosną
Nieruchomości
Można już składać wnioski o bon ciepłowniczy. Ile wynosi i komu przysługuje?
Służby mundurowe
W 2026 roku wojsko wezwie nawet 235 tys. osób. Kto jest na liście?
Samorząd
Na te zmiany czekają gminy i inwestorzy. Teraz ruch prezydenta
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Nieruchomości
Tomasz Lewandowski: Rząd chce oczyścić atmosferę wokół spółdzielni mieszkaniowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama