Tak uważa rzecznik praw obywatelskich. Według niego w kodeksie postępowania cywilnego brakuje wyraźnej podstawy prawnej do zawieszenia postępowania cywilnego. Dotyczy to zarówno spraw zawieszanych przez sąd kierujący pytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego, jak i tych, które sąd postanowił zawiesić, ponieważ podobny problem trafił do TK. Sam jednak żadnego pytania do TK nie skierował.
W pierwszym wypadku sądy zawieszają postępowanie, powołując się na par. 106 ust. 1 rozporządzenia ministra sprawiedliwości z 23 lutego 2007 r. – regulamin urzędowania sądów powszechnych. Według rzecznika przepis został wydany z przekroczeniem upoważnienia ustawowego. Sam budzi więc poważne wątpliwości konstytucyjne. Dlatego podstawą do zawieszenia być nie może. Poza tym nie można przepisem w rozporządzeniu regulować problematyki zawieszenia postępowania. Musi być wyraźny przepis w ustawie.
W drugmi zaś wypadku (tj. zawieszenia postępowania bez skierowania pytania do TK) nie ma w ogóle żadnego uregulownia w tej sprawie.
Nie jest to pierwsze wystąpienie rzecznika. Poprzednik obecnego ministra sprawiedliwości przyznał rację rzecznikowi. W ślad za tym nie poszła jednak zmiana.
Dlatego rzecznik postanowił ponownie wystąpić do ministra sprawiedliwości z prośbą o zajęcie się tym problemem.