Jedna z podwarszawskich gmin wystąpiła z pozwem o zasądzenie na jej rzecz od spółki z o.o. 50 tys. zł wraz z odsetkami jako naprawienie szkody w związku z niewykonaniem przez pozwaną umowy sprzedaży energii.
Gmina już uzyskała nakaz zapłaty
Sąd rejonowy pozew ten odrzucił. Ustalił bowiem, że wcześniej w innym postępowaniu zakończonym prawomocnym nakazem zapłaty orzeczono już o roszczeniu tej gminy i to w takiej samej kwocie z tego samego tytułu. Wprawdzie gmina zastrzegała, że dochodzi w drugiej sprawie tylko części z całego należnego jej roszczenia tj. 388 tys. zł, jednak powołała tę samą podstawę faktyczną i powołała się na te same dowody. Zdaniem sądu oznacza to, że nie jest to nowa sprawa dotycząca innej części roszczenia, gdyż powódka nie zdywersyfikowała obu części roszczenia pod kątem dowodowym, tj. faktur, z których wywodzi te części.
W ocenie SR zachodzi więc tożsamość roszczeń zgłoszonych w obu sprawach, co uzasadniało odrzucenie pozwu na podstawie art. 199 par. 1 pkt 2 kodeksu postępowania cywilnego. Przepis ten stanowi, że sąd odrzuca pozew, jeżeli o to samo roszczenie pomiędzy tymi samymi stronami sprawa jest w toku albo została już prawomocnie osądzona.
Sąd Okręgowy Warszawa–Praga werdykt utrzymał, więc gmina zaskarżyła go do Sądu Najwyższego. Gmina twierdziła, że sądy niższych instancji błędnie przyjęły, że przedmiotem postępowania jest roszczenie tożsame z roszczeniem z poprzedniej sprawy zakończonej nakazem zapłaty, gdyż przedmiotem pozwu jest dalsza część roszczenia za szkodę poniesioną przez gminę wskutek zaprzestania dostarczania energii elektrycznej przez pozwaną spółkę. Chodzi o kwotę ponad tą zasądzoną prawomocnym nakazem zapłaty.