Takiego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny, po rozpatrzeniu wniosku studentki o zwolnienie jej z kosztów sądowych. Kobieta chciała przyznania prawa pomocy w zakresie częściowym w sprawie skargi na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego, dotyczącej ustalenia łącznego zobowiązania pieniężnego na 2012 rok.
Z wypełnionego oświadczenia o stanie rodzinnym, majątkowym oraz uzyskiwanych dochodach wynikało, że studentka pracuje dorywczo na umowy cywilnoprawne, zaś jej średniomiesięczny przychód to około tysiąc sto pięćdziesiąt złotych. Kobieta wyjaśniła, że nie posiada żadnych oszczędności i ogólnie jest w trudnej sytuacji finansowej. Podała również, że jest właścicielem mieszkania w Warszawie o powierzchni prawie trzydziestu metrów kwadratowych, które wynajmuje koleżance za czterysta czterdzieści złotych oraz posiada nieruchomość rolną o powierzchni prawie trzech hektarów. Do wniosku załączyła oświadczenie o dochodach rodziców oraz wyciągi ze swojego rachunku bankowego za okres od lutego do lipca 2013 roku.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, do którego najpierw trafiła skarga i wnioski o zwolnienie z kosztów nie dał wiary, iż kobieta nie potrafi poradzić sobie ze spłatą kwoty wpisu sądowego, bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie i rodziny i odmówił jej przyznania prawa pomocy.
Zdaniem WSA studentka przedstawiła w niepełny sposób swoją sytuację materialną, gdyż nie ujawniła, np. że jest również właścicielem dwóch budynków o powierzchni: trzystu siedemdziesięciu metrów kwadratowych oraz prawie tysiąca stu dwudziestu metrów kwadratowych, co wynika z zaskarżonej decyzji i akt administracyjnych. Sąd dodał, że jego wątpliwości wzbudziła również wysokość dochodu z najmu mieszkania, który w jego ocenie został znacznie zaniżony. Sądowi wiadome było ponadto z urzędu, iż prowadziła ona działalność gospodarczą.
Studentka postanowiła dalej walczyć w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Wyjaśniła, że wciąż się uczy i uzyskuje niewielki dochód z tytułu umów o dzieło i umowy zlecenie, co wystarcza jej na opłacenie mieszkania, skromne wyżywienie i zakup leków.