Czego dotyczył spór
W kwietniu 2015 r. stowarzyszenie wystąpiło do wójta gminy o udostępnienie odpowiedzi na dwie interpelacje radnego. W pierwszej radny zwrócił się do wójta z zapytaniem o wysokość miesięcznych wydatków brutto związanych z utworzeniem nowych stanowisk oraz wydatków związanych z obsługą prawną gminy przez podmiot zewnętrzny. W drugiej wnioskował o podanie przez wójta, czy kiedykolwiek głosował on przeciw uchwale o zaciąganiu zobowiązań przez gminę oraz ile procentowo wynosi jej zadłużenie po rozliczeniu bieżącego roku.
Wójt poinformował stowarzyszenie, że zgodnie z art. 11b ust. 3 ustawy o samorządzie gminnym zasady dostępu do dokumentów i korzystania z nich określa statut gminy. Obowiązujący statut tej kwestii nie reguluje. Dlatego nie ma podstaw do przesłania odpowiedzi na interpelacje radnego. W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu stowarzyszenie zarzuciło wójtowi bezczynność. Jego zdaniem organ dopuścił się naruszenia konstytucji i ustawy o dostępie do informacji publicznej.
Rozstrzygnięcie
Wrocławski WSA uwzględnił skargę wnioskodawcy. Przypomniał, że obywatel ma prawo do informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne.
Dotyczy to również informacji o działalności organów samorządu gospodarczego i zawodowego, a także innych osób oraz jednostek organizacyjnych w zakresie, w jakim wykonują one zadania władzy publicznej i gospodarują mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa. Prawo to obejmuje także dostęp do dokumentów oraz wstęp na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów, z możliwością rejestracji dźwięku i obrazu.
Sąd nie miał wątpliwości, że wójta – jako organ wykonawczy tej gminy – należy zaliczyć do kategorii podmiotów zobowiązanych do udostępnienia informacji publicznej. Zgodził się także ze stowarzyszeniem, że stanowiska, jakie zajął organ w odniesieniu do interpelacji radnego, miały charakter informacji publicznej.