Trybunał Konstytucyjny uznał wczoraj, że przepisy dotyczące wypłat odszkodowań za działalność dzikich zwierząt naruszają konstytucyjną zasadę równej ochrony praw majątkowych.
Trybunał zajmował się oceną przepisów ustawy o ochronie przyrody, które przewidują możliwość uzyskania odszkodowania za szkody zwierząt, które są pod ochroną. W wypadku żubrów wypłata pieniędzy należy się za szkody w uprawach, płodach rolnych lub w gospodarstwie leśnym. Za działalność wilków i rysi pieniądze należą się za straty w pogłowiu zwierząt gospodarskich. W wypadku niedźwiedzi odszkodowanie też należy się zarówno za straty w uprawach, zwierzętach, jak i w pasiekach. Na pieniądze nie mogą jednak liczyć właściciele np. działek rekreacyjnych, którym takie zwierzęta zadepczą trawnik albo wilki zjedzą psa pilnującego domu.
Trybunał zakwestionował ograniczenie dotyczące niektórych nieruchomości. Mirosław Granat, sędzia sprawozdawca, w ustnym uzasadnieniu wyroku wskazał, że pozbawienie części osób prawa do dochodzenia odszkodowania za szkody może mieć negatywny wpływ na ochronę gatunków chronionych.
Trybunał uznał też, że niezgodny z konstytucją jest przepis, jaki ogranicza grupę osób, które mogą np. z regionalnym dyrektorem ochrony środowiska przeciwdziałać szkodom w ich nieruchomościach. Zdaniem Trybunału takie prawo powinni mieć nie tylko rolnicy i właściciele gruntów leśnych, lecz także inne osoby narażone na szkody powodowane przez zwierzęta będące pod ochroną.
Skargę do Trybunału wniósł prokurator generalny. Stało się to po tym, gdy Trybunał zakwestionował w 2013 r. identyczne ograniczenia związane ze szkodami powodowanym przez bobry.