– To ma być święto każdego małżeństwa, nie sprawdzamy, czy mają one status sakramentalny – zaznacza ks. Roman Tomaszczuk, duszpasterz rodzin w Diecezji Świdnickiej.
Udział w kongresie pod hasłem "Dialog – wartości – jedność", który odbędzie się w najbliższy weekend w Świdnicy (Dolny Śląsk), zapowiedziało 300 osób, w tym 140 par małżeńskich z całej Polski.
Joanna i Andrzej Zinkowie z Gdyni wybierają się z trzema córeczkami. – Małżeństwo to instytucja marginalizowana w Polsce, media piszą o nim w kontekście patologii, a wolne związki, które kryją się za statusem "samotnej matki", mają większe przywileje niż normalne rodziny – mówi "Rz" Andrzej Zinka. – Warto pokazywać, że małżeństwo to jeden z filarów społecznych w Polsce. Nawet jeśli trzeba w jakiś sposób to zademonstrować.
Organizatorów – Duszpasterstwo Rodzin Diecezji Świdnickiej, władze miasta i powiatu – cieszy duży odzew, bo rozpropagowywano go głównie poprzez kościoły i duszpasterstwa rodzin.
– Kongres nie jest katolicki, nie ma aspektu konfesyjnego – zaznacza ks. Tomaszczuk. – Chodzi nam po prostu o zamanifestowanie normalności i radości z tego, że jest się normalnym, oraz że tę normalność wspiera Kościół.