Reklama

Państwo w państwie. Prawdziwy pożar w fikcyjnym bloku

Dziesięć rodzin w powiecie puckim straciło dorobek życia w pożarze. Ogień ujawnił jednak coś więcej – mieszkania zamieszkiwane przez te rodziny formalnie nie powinny istnieć.

Publikacja: 31.10.2025 15:13

Służby gasiły ogień do drugiej w nocy.

Służby gasiły ogień do drugiej w nocy.

Foto: Adobe Stock

rbi

Pożar wybuchł po godzinie 18:00, gdy jeden z mieszkańców prawdopodobnie dolewał paliwa do biokominka. Służby gasiły ogień do drugiej w nocy.

Pożar w powiecie puckim

Prokuratura postawiła 41-letniemu Pawłowi D. zarzut nieumyślnego spowodowania pożaru. Straty oszacowano na co najmniej 2,5 miliona złotych. Po kilku miesiącach śledztwo umorzono – uznano, że podejrzany „nie wypełnił znamion czynu zabronionego".

Jednak pożar był dopiero pierwszym ciosem jaki spadł na rodziny z Dębogórza. Pogorzelisko skrywało prawdę, która zwaliła z nóg mieszkańców nieruchomości – dom okazał się prawną fikcją. Zgodnie z projektem miał to być budynek jednorodzinny, dwulokalowy. W rzeczywistości funkcjonowało tam dziesięć mieszkań.

Czytaj więcej

Państwo w państwie. Komisy poza prawem i nowy sposób na okradanie kierowców

Inwestorem był były policjant, Andrzej P. Mieszkańcy i osoby z którymi rozmawiamy spekulują o znajomościach lub sugerują możliwość załatwienia spraw związanych z nieruchomością „po znajomości”. Pytają jak doszło do tego, że kupili mieszkania legalnie, z księgami wieczystymi. Nic nie wskazywało na to, że może być z nimi coś nie tak. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Pucku odmówił wypowiedzi przed kamerą. Podobną postawę prezentuje Urząd Gminy Kosakowo.

Reklama
Reklama

Rodziny spłacają kredyty za mieszkania, które formalnie nie istnieją

Sprawa pokazuje piramidę zaniedbań. Inwestor zarobił, kierownik budowy przygotował projekt, nadzór odebrał, sąd zalegalizował, a zarządca pobierał czynsze. Gdy dom spłonął, wszyscy umyli ręce.

Czytaj więcej

Miłość za setki tysięcy. Dramat kobiet trwa, oszust na wolności

Ogień zgasł dawno temu, ale to, co odsłonił, pokazuje, jak łatwo w Polsce można legalnie sprzedać coś, co nigdy nie powinno istnieć – i jak trudno znaleźć kogokolwiek, kto przyzna, że zawinił.

Więcej w programie „Państwo w Państwie” w niedzielę o 19:30 w Polsacie.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Społeczeństwo
Budżet Mazowsza na 2026 rok. Administracja pochłonie więcej niż zdrowie
Społeczeństwo
Zaborów nie widać. Usług publicznych też nie. I zyskuje na tym Konfederacja
Społeczeństwo
Jak zgłosić rosyjski dron przez telefon?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama