O tym, co zakony robią dla ochrony życia, mówiono wczoraj przed Dniem Życia Konsekrowanego (2 lutego) w episkopacie Polski. Wypełnianie tych zadań będzie jednak coraz trudniejsze, bo problemem zakonów jest spadek powołań. Z najnowszych danych wynika, że to umacniająca się tendencja.
Raport biskupa Wojciecha Polaka, delegata Konferencji Episkopatu Polski do spraw powołań, pokazuje, że w ubiegłym roku liczba kandydatek do zakonów spadła o 15 proc. w stosunku do 2007 r. Obecnie w Polsce jest 21 739 zakonnic – o ok. 1500 mniej niż w 2000 r. Na stałym poziomie utrzymuje się liczba sióstr w zakonach kontemplacyjnych (1376), ale i tam widać spadek liczby kandydatek. W 2008 roku było ich 44, dziesięć lat temu – 110.
Mniej jest też kandydatów do zakonów męskich. W ub. roku zgłosiło się 653 młodych mężczyzn, a dwa lata wcześniej – prawie 800. Na pierwszym roku studiów w seminariach zakonnych rozpoczęło naukę 258 osób, w 2007 roku zaś 292.
Dlaczego coraz mniej młodych decyduje się na życie zakonne? Wśród przyczyn o. Jan Szewek, rzecznik prasowy zakonów, wymienia: niż demograficzny, kultura lansująca przyjemne życie, nieograniczanie się, laicyzacja.
Innego zdania jest socjolog prof. Krzysztof Koseła z UW. W jego ocenie przyczyną nie jest ani inny model życia, ani niż demograficzny, ani rzekome odwracanie się młodzieży od Kościoła instytucjonalnego.