Na miejscu pożaru pracuje obecnie 17 zastępów straży pożarnej, które prowadzą intensywną akcję gaśniczą. Jak relacjonowała w rozmowie z „Głosem Wielkopolskim” jedna z kobiet znajdujących się w pobliżu galerii, działania służb ratunkowych znacząco utrudniły ruch drogowy w tej części miasta. – Autobusy nie mogą przejechać, bo Strzeszyńska jest zablokowana przez straż na wysokości galerii – przekazała kobieta.
Obecny na miejscu fotoreporter „Głosu Wielkopolskiego” potwierdził, że ogień objął znaczną część dachu budynku. „Pali się spora część dachu, od czasu do czasu słychać wybuchy, a dym jest bardzo drażniący. Strażacy wybijają szyby, żeby opanować pożar wewnątrz galerii” – relacjonował dziennikarz.
Pożar w Galerii Podolany w Poznaniu. W budynku znajduje się między innymi papugarnia
W budynku Galerii Podolany mieści się m.in. popularna papugarnia, w której przebywały ptaki. Pracownicy obiektu, cytowani przez lokalne media, przekazali, że nie mieli możliwości wejścia do środka z powodu zagrożenia. – W środku niestety są papugi. Nie mamy informacji od strażaków, ale praktycznie cała hala zajęła się ogniem – mówili, wyrażając obawy o los zwierząt.
Strażacy koncentrują się obecnie na opanowaniu żywiołu i niedopuszczeniu do rozprzestrzenienia się ognia na kolejne części kompleksu. Działania prowadzone są zarówno z zewnątrz budynku, jak i wewnątrz, gdzie trwa dogaszanie poszczególnych sektorów galerii.
Na ten moment nie są znane przyczyny pożaru. - Jak zawsze przy takich zdarzeniach po zakończeniu akcji gaśniczej zostaną przeprowadzone oględziny z biegłym z zakresu pożarnictwa, pod kątem ustalenia przyczyn pożaru. Oczywiście na miejscu są patrole z Komisariatu Policji Poznań-Jeżyce – powiedziała w rozmowie z TVN24 podinspektor Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji.