Reklama

Co czwarty Polak nie myśli o śmierci

Niemal trzy czwarte z nas chciałoby umrzeć w sposób nagły i niespodziewany. Najlepiej we śnie. Spada liczba tych, którzy myślą o śmierci.

Publikacja: 13.12.2012 00:41

Co czwarty Polak nie myśli o śmierci

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch DM Danuta Matloch

Tydzień przed 21 grudnia, czyli datą rzekomego końca świata, który jakoby mieli przepowiedzieć Majowie, CBOS ogłosił sondaż o tym, co Polacy myślą o umieraniu.

Aż 71 procent z nas chciałoby umrzeć w sposób niespodziewany. Tylko 20 proc. chciałoby się do śmierci przygotować. Teoretycznie to właśnie ci ostatni powinni się obawiać, iż za tydzień nastąpi koniec świata i nie zdążą się do niej przygotować.

Ale prawdopodobnie jest inaczej – to raczej osoby,  które w sondażach deklarują, że chcą umrzeć szybko, zostały owładnięte histerią końca świata i zabieganiem o to, jak przeżyć. I dzieje się tak pomimo tego, że naukowcy zapewniają, iż nie istnieje żadna przepowiednia Majów na temat końca świata.

Mówi o tym także w ostatnim numerze tygodnika „Przekrój" Jesper Nielski z Instytutu Języków i Kultur Amerykańskich Indian na Uniwersytecie Kopenhaskim, ekspert kultury Majów. Podkreśla on, że  wśród 6 tys. hieroglificznych tekstów Majów tylko dwa wymieniają datę 21 grudnia 2012 roku jako dzień, w którym zakończy się kolejny długi cykl czasowy. Nic więcej.

– Obawa przed bólem i cierpieniem jest głównym powodem tego, że ludzie chcą umrzeć szybko. Najlepiej we śnie – mówi dr Magdalena Wieczorkowska, socjolog z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Reklama
Reklama

50 proc. dla połowy badanych ważne jest, aby śmierć nie była poprzedzona cierpieniem

Badanie zostało przeprowadzone między  8 a 17 listopada 2012 roku na 952-osobowej reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski. 72 proc. Polaków deklaruje, że myśli o śmierci, ale 52 proc. robi to rzadko. Tylko 20 proc. myśli o niej często. W ciągu ostatnich jedenastu lat aż o 9 punktów procentowych zmniejszyła się liczba tych, którzy myślą o śmierci. Wzrosła natomiast – o 6 punktów procentowych – liczba tych, którzy w ogóle o niej nie myślą (28 proc). Dlaczego coraz rzadziej myślimy o śmierci?

– Jesteśmy tak zaabsorbowani gonieniem za szczęściem, że nie chcemy myśleć o śmierci. Im jesteśmy bogatsi, tym wyraźniej widzimy też, że mamy coraz więcej do stracenia w sensie materialnym   – mówi dr Magdalena Wieczorkowska. – Powodem unikania myślenia o śmierci, wypierania jej ze świadomości, jest też jej mediatyzacja, czyli jej upublicznianie w mediach  i pokazywanie, często  w sposób przerysowany albo karykaturalny.

Dla połowy z nas ważne jest, aby śmierć nie była poprzedzona długim cierpieniem. Jedna trzecia chciałaby pożegnać się z rodziną i bliskimi,  nieco mniej (29 proc.) wyspowiadać się i przyjąć sakramenty. Większość chciałaby umrzeć w domu.

Dr Zbigniew Rudnicki, filozof, pedagog i teolog z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, mówił w „Rz": – Nam potrzeba dzisiaj renesansu myślenia o śmierci. Przeżywanie śmierci innych i myślenie o śmierci własnej podnosi jakość naszego życia. Wprowadza dyscyplinę życiową, uczy mądrości życia, która widzi człowieka we wszystkich jego wymiarach. Nie redukuje go tylko do obiektu doświadczającego przyjemności czy sukcesu.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Społeczeństwo
Budżet Mazowsza na 2026 rok. Administracja pochłonie więcej niż zdrowie
Społeczeństwo
Zaborów nie widać. Usług publicznych też nie. I zyskuje na tym Konfederacja
Społeczeństwo
Jak zgłosić rosyjski dron przez telefon?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama