Rosyjska maszyna dyplomatyczna przeszła do ofensywy kilka dni przed spotkaniem prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, z Donaldem Trumpem w Białym Domu. Cel został osiągnięty – rosyjski dyktator zyskał na czasie, a ukraiński przywódca wrócił do Kijowa bez amerykańskich pocisków dalekiego zasięgu Tomahawk. Rosja podjęła kroki rodem z podręcznika do manipulacji. I nie chodzi tylko o zainicjowaną przez Kreml rozmowę telefoniczną i zapowiedź spotkania w Budapeszcie, co zmieniło agendę amerykańskiego prezydenta o 180 stopni.
Czytaj więcej
Putin odniósł błyskotliwe zwycięstwo dzięki jednej rozmowie telefonicznej z Amerykaninem. USA nie...
Spotkanie Trump–Putin. Trwa ofensywa rosyjskiej dyplomacji
Kilka dni przed wizytą ukraińskiego przywódcy w USA ambasador Rosji w Waszyngtonie, Aleksandr Darczijew, spotkał się z republikańską kongresmenką z Florydy, Anną Pauliną Luną (krytyczną wobec władz Ukrainy), i przekazał dotychczas utajnione dokumenty z rosyjskiego archiwum dotyczące zabójstwa prezydenta Johna F. Kennedy’ego. Kongresmenka jest zaufaną osobą Donalda Trumpa i na polecenie prezydenta zajmuje się odtajnianiem tajemnic rządowych USA. Rosyjskie FSB zapewne zadbało o to, by z przekazanych dokumentów nie wynikało nic sensacyjnego, poza jedną notatką. Dotyczyła ona pomysłu budowy łączącego Alaskę z Syberią mostu, który – jak sugerują Rosjanie – miał być omawiany przez otoczenie Chruszczowa i Kennedy’ego jako symbol zakończenia zimnej wojny.
Czytaj więcej
Prezydent Donald Trump uważa, że rosyjska propozycja, by Elon Musk i jego firma zajmująca się bud...
Nie jest raczej przypadkiem, że informacje te natychmiast podchwycił absolwent Harvardu i szef Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Bezpośrednich (RFPI) Kiriłł Dmitrijew, który został upoważniony przez Putina do kontaktów z USA. W serwisie X zaproponował Elonowi Muskowi budowę tunelu „Putin–Trump”, łączącego amerykańską Alaskę z rosyjską Czukotką. Przekonywał nawet, że koszt inwestycji nie przekroczy 8 mld dol., a budowa tunelu nie potrwa dłużej niż osiem lat. Oznajmił nagle w rosyjskich mediach, że jego fundusz już przemyślał temat od kilku miesięcy. Przypominał, że jego organizacja kilka lat temu zbudowała ponad dwukilometrowy most łączący Rosję z Chinami przez rzekę Amur (Błagowieszczeńsk–Heihe). Diabeł jednak tkwi w szczegółach.