Jeśli odmawiają ich spłacenia, a zaległości narastają, wspólnota może wystąpić do sądu o nakazanie sprzedaży mieszkania na licytacji.
W 2006 r. zmarł właściciel mieszkania należący do wspólnoty, który zalegał z opłatami za lokal – pisze jeden z czytelników. Także po jego śmierci nikt nie reguluje tych należności.
Zarządcą nieruchomości jest zakład gospodarki mieszkaniowej będący jednostką organizacyjną gminy w rozumieniu art. 24 ustawy z 30 czerwca 2005 r. (DzU nr 249, poz. 2104 ze zm.). Czytelnik pyta, czy burmistrz miasta może umorzyć ten dług na podstawie art. 30 ust. 1 ustawy z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (DzU z 2001 r. nr 142, poz. 1591 ze zm.).
Moim zdaniem nie ma w tym wypadku podstaw do umorzenia tego długu. W myśl art. 30 ust. 1 pkt 3 ustawy o samorządzie gminnym do wójta (prezydenta, burmistrza) należy gospodarowanie mieniem komunalnym. Mieszkanie, z którym związany jest dług zmarłego właściciela, nie jest jednak mieniem komunalnym. Jest mieniem prywatnym – poprzednio zmarłego członka wspólnoty mieszkaniowej, a teraz jego spadkobierców.
Ci ostatni nabywają spadek z dniem otwarcia spadku, czyli z chwilą śmierci spadkodawcy. Jeśli jest ich kilku, stają się też automatycznie współwłaścicielami należących do niego przedmiotów majątkowych.