Zgodnie z prawem takie kontakty z adwokatem czy radcą prawnym nie podlegają kontroli. Służba Więzienna tłumaczy się trudnościami w ustaleniu, czy ustanowiony przez osadzonego przedstawiciel, nie będący adwokatem czy radcą prawnym, został już zaaprobowany przez Przewodniczącego Izby ETPC. Rzecznik Praw Obywatelskich przesłał SW wyjaśnienia uzyskane w ETPC, które pozwolą rozstrzygać takie wątpliwości.
Czytaj także: RPO do Morawieckiego: zatrzymany powinien mieć kontakt z obrońcą od początku
Każda osoba odbywająca karę pozbawienia wolności ma zagwarantowane prawo do poufności kontaktów ze swoim obrońcą lub pełnomocnikiem będącym adwokatem lub radcą prawnym. Zgodnie z art. 8 § 3 Kodeksu karnego wykonawczego, widzenia takie odbywają się podczas nieobecności innych osób. Korespondencja osadzonych z tymi osobami nie podlega cenzurze i zatrzymaniu, a rozmowy w trakcie widzeń i telefoniczne nie podlegają kontroli.
Do RPO wpłynęła skarga dotycząca niezapewnienia poufności kontaktu osoby pozbawionej wolności z jej przedstawicielem, ustanowionym w dotyczącym jej sprawy postępowaniu przed ETPC, który nie jest adwokatem lub radcą prawnym.
Z ustaleń RPO wynika, że w praktyce Służba Więzienna niejednokrotnie nie zezwalała na spotkania osadzonego z takim przedstawicielem w warunkach poufności. SW miała bowiem trudności w ustaleniu, czy przedstawiciel został już zaaprobowany przez Przewodniczącego Izby ETPC. Pracownicy działu ewidencji z różnych więzień przyznawali, że nie mają wiedzy co do prawidłowego postępowania w tej sprawie.