Zjazd potrwa dwa dni, lista kandydatów liczy siedem nazwisk, lecz jeszcze przed głosowaniem powinna się skurczyć. Niewykluczone, że usłyszymy jedynie dwie lub trzy przemowy. Wiele zależy od tego, czy w szanse na reelekcję faktycznie wierzy obecny szef PZPS Jacek Kasprzyk. Podobno nadziei jeszcze nie stracił.
Faworytami są Czarnecki i Świderski. Jeden obiecuje pieniądze, drugi fachowość. To starcie jak z westernu, gdzie nadziany wiarus staje naprzeciwko młodego, zdolnego.
Świderski najpierw był wybitnym zawodnikiem, reprezentantem Polski, później został na krótko trenerem, wreszcie prezesem klubu. Menedżerem jest obiecującym, skoro jego ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wygrała w ubiegłym sezonie Ligę Mistrzów, pokonując krezusów z Rosji i Włoch.
Czarnecki to europarlamentarzysta i polityk partii rządzącej. Trudno o bardziej modelowy przykład człowieka, który na pytanie o zawód mógłby z czystym sumieniem odpowiedzieć: „Jestem działaczem".
Czytaj więcej
Zapowiedziałem już moim zwolennikom, że w razie wyboru przestanę angażować się w politykę krajową - dziś mówię to po raz pierwszy publicznie - powiedział w rozmowie ze sportowefakty.wp.pl europoseł PiS Ryszard Czarnecki.