Biurokracja wciąż ma się (za) dobrze

W każdym e-mailu wysyłanym w grupie TP umieściliśmy hasło: „Czy musisz drukować tę wiadomość? Pomyśl o środowisku”. Dzięki temu nasi pracownicy dziesiątki razy zadają sobie to pytanie i – jak pokazują dane – drukują coraz mniej

Publikacja: 09.04.2010 03:20

Maciej Witucki prezes Telekomunikacji Polskiej

Maciej Witucki prezes Telekomunikacji Polskiej

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński Robert Gardziński

Red

Nasze zużycie papieru zmniejszyło się w ostatnim roku o prawie 60 proc., czyli o 13 ton papieru. Nie wiem, ile drzew w ten sposób oszczędziliśmy, ale pewnie dzięki tej inicjatywie kilka lasów nadal będzie cieszyć nasze oczy swoim istnieniem.

Ten tekst nie będzie jednak o ekologii. Dzięki komputeryzacji, digitalizacji i internetyzacji możemy oszczędzić środowisko, ale także nasz czas i pieniądze. Bo, nie oszukujmy się, to przecież bardzo ważny aspekt tego typu działań.

Podobnie myśli Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, planując wprowadzenie od 2011 r. elektronicznych dowodów osobistych. Dzięki specjalnym czipom wbudowanym w ten dowód oraz kodowi PIN nowe dokumenty mają ułatwić Polakom elektroniczny kontakt z urzędami. W dobie, gdy wizje z filmu Stevena Spielberga „Raport mniejszości” coraz bardziej stają się rzeczywistością, gdy otaczają nas (lub wkrótce otaczać będą) iPady, iPhone’y, wielkie ekrany LCD, jest to krok we właściwą stronę. Brawa dla ministerstwa – dzięki takim decyzjom naprawdę mamy szansę zmienić ten kraj.

Ale biurokracja, jak to biurokracja – broni się mocno. Pieczątka, niestety, nadal ma swoją moc. W czasie gdy każdy z nas dostaje kilkadziesiąt e-maili dziennie, gdy stają się one dowodem w sądzie, a nawet zastępują umowy, niektóre urzędy publiczne wciąż uważają inaczej. Umowy muszą mieć formę pisemną pod rygorem ich nieważności – każdy, kto ma do czynienia z administracją, dobrze zna te słowa. Urzędy skarbowe żądają drukowanych faktur jako podstawy do uznania internetowej zniżki podatkowej. Takich przykładów wciąż jest dużo.

Tak oto ciągle jesteśmy państwem, które z jednej strony chce być nowoczesne na miarę XXI w., a z drugiej strony tkwi bardzo mocno w XIX-wiecznej biurokracji. Nadal to papier i pieczątka nadają urzędową moc dokumentom.

Panie i panowie, pomyślcie, jak wielką szansą jest digitalizacja. Weźcie przykład z MSWiA. I – parafrazując pewne hasło wyborcze sprzed lat – „Wybierzcie przyszłość!”.

[i]Maciej Witucki prezes Telekomunikacji Polskiej[/i]

Nasze zużycie papieru zmniejszyło się w ostatnim roku o prawie 60 proc., czyli o 13 ton papieru. Nie wiem, ile drzew w ten sposób oszczędziliśmy, ale pewnie dzięki tej inicjatywie kilka lasów nadal będzie cieszyć nasze oczy swoim istnieniem.

Ten tekst nie będzie jednak o ekologii. Dzięki komputeryzacji, digitalizacji i internetyzacji możemy oszczędzić środowisko, ale także nasz czas i pieniądze. Bo, nie oszukujmy się, to przecież bardzo ważny aspekt tego typu działań.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo