Reklama

Bogusław Chrabota: Czy Szymon Hołownia uwierzy w opowieść PiS o tym, że jest ofiarą Donalda Tuska?

Opozycja, głównie otoczenie Jarosława Kaczyńskiego, przedstawi „maglowanie” Szymona Hołowni w prokuraturze jako zemstę ekipy Donalda Tuska, który funduje niewinnemu marszałkowi prawdziwe tortury.

Publikacja: 10.10.2025 16:21

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia (Polska 2050)

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia (Polska 2050)

Foto: PAP/Tomasz Gzell

W piątek Szymon Hołownia stawił się w prokuraturze. Możliwe, że był to jego pierwszy kontakt z prokuratorem. Przynajmniej w roli świadka zawiadamiającego. Sprawa dotyczy jego lipcowych słów o „zamachu stanu”, który miałby się wiązać z próbami nakłonienia go przez anonimowych jak dotąd polityków do opóźnienia zaprzysiężenia prezydenta Karola Nawrockiego. Prokuratura zapowiadała, że przesłuchanie będzie długie. Jednak na wniosek Hołowni zostało przerwane do 3 listopada. 

Dlaczego przesłuchanie Hołowni będzie uciążliwe i długie?

Należy spodziewać się w tej sprawie wielu męczących pytań i wyjątkowej wytrwałości pełnomocników. Tym bardziej że jest w najwyższym stopniu polityczna, choćby przez fakt, że włączono ją do śledztwa prowadzonego od początku tego roku po zawiadomieniu prezesa TK Bogdana Świeczkowskiego o podejrzeniu dokonania zmiany ustroju konstytucyjnego RP przez „zorganizowaną grupę przestępczą składającą się z premiera, ministrów, marszałków Sejmu i Senatu (czyli m.in.. Hołownię) oraz szefa Rządowego Centrum Legislacji”. Z pewną złośliwością można powiedzieć, że historia sama wpycha w ten sposób Szymona Hołownię w kontekst bardzo dla rządzących niekorzystny; a narracyjnie bliski partii Jarosława Kaczyńskiego.

Czytaj więcej

Tomasz P. Terlikowski: Dwa zasadnicze błędy Szymona Hołowni

Przesłuchania w prokuraturze nie należą do najbardziej przyjemnych. Wie to każdy, kto był przesłuchiwany. Na dodatek zostawiają trwały ślad na psychice, rodzaj traumy, od której trudno się uwolnić. Hołownia bez wątpienia, choć w towarzystwie swojego prawnika (prawników), też tego doświadczy. Czekają go setki pytań, niekiedy krzyżowych, szczegółowych, a każde wypowiedziane przez niego słowo może w dalszej grze się liczyć.

Jakie mogą być polityczne skutki przesłuchania Szymona Hołowni?

Najgorszym dla niego scenariuszem będzie zdanie się na własną błyskotliwość retoryczną. Ta zawiodła go już tyle razy, że dawno powinien nauczyć się milczeć, albo przynajmniej ważyć słowa. Brak tej umiejętności bywa dotkliwy; jego wizyta w prokuraturze to przecież efekt takiego niepotrzebnego słowotoku. Jak się ma do tego polityka?

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Koalicja rządowa wisi na Polsce 2050, Donald Tusk ma problem. Dlaczego Szymon Hołownia odchodzi?

Opozycja, głównie otoczenie Jarosława Kaczyńskiego, przedstawi „maglowanie” Hołowni w prokuraturze jako straszną zemstę ekipy Tuska, który funduje niewinnemu marszałkowi prawdziwe tortury. Będzie to próba wbicia klina między dostatecznie już skonfliktowanych liderów KO i Polski 2050. Naprawdę szkodliwe dla Polski będzie, jeśli Hołownia w tę instrumentalną narrację uwierzy. Jeśli tak, to możliwe, że albo znajdzie dodatkowe uzasadnienie dla swojej decyzji o rezygnacji z polityki, albo uwierzy, że w „bagno” wciąga go nie tyle Kaczyński, co mściwy Tusk. Co wtedy? Czy nie wzmocni to perspektywy rozłamu w koalicji? Nie należałoby tego wykluczać. Wszystko zależy od siły psychicznej Szymona Hołowni. I jego samokrytycyzmu i rozumienia, że w tę akurat aferę wepchnął się sam. Tyle tylko, czy ludzie o jego ambicji są w stanie posypać głowę popiołem? Tego nie jestem pewien.  

W piątek Szymon Hołownia stawił się w prokuraturze. Możliwe, że był to jego pierwszy kontakt z prokuratorem. Przynajmniej w roli świadka zawiadamiającego. Sprawa dotyczy jego lipcowych słów o „zamachu stanu”, który miałby się wiązać z próbami nakłonienia go przez anonimowych jak dotąd polityków do opóźnienia zaprzysiężenia prezydenta Karola Nawrockiego. Prokuratura zapowiadała, że przesłuchanie będzie długie. Jednak na wniosek Hołowni zostało przerwane do 3 listopada. 

Pozostało jeszcze 86% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Komentarze
Bogusław Chrabota: Mirek Chojecki – pionier wolnego słowa
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Pokojowy Nobel dla Machado. Wenezuelskie obsesje Donalda Trumpa
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Nadzieja dla Gazy. Czy Donald Trump ma szansę na Pokojową Nagrodę Nobla?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Dlaczego Sławomir Mentzen gra na Karola Nawrockiego?
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Jarosław Kaczyński przekracza granicę, której przekraczać nie należy
Reklama
Reklama