Sejmiki województw: wielkopolskiego, podkarpackiego, kujawsko-pomorskiego, lubelskiego, opolskiego, śląskiego i mazowieckiego, nie uchwaliły jeszcze wojewódzkich planów gospodarki odpadami. Miały na to czas do końca czerwca 2012 r. Opóźnienie powoduje, że gminy w tych województwach nie wiedzą, jak zorganizować przyszły system gospodarki odpadami komunalnymi. Przez to mogą nie zdążyć np. z rozpisaniem przetargów na odbiór śmieci z gospodarstw domowych na swoim terenie. Muszą działać coraz szybciej, gdyż najpóźniej do 1 lipca 2013 r. trzeba zorganizować system gospodarki odpadami komunalnymi na swoim terenie.
– Opóźnienia w uchwaleniu wojewódzkich planów gospodarki odpadami mogą mieć poważne konsekwencje – przyznaje Marek Goleń z Katedry Ekonomiki i Finansów Samorządu Terytorialnego SGH. Wskazuje, że gminy mają sześć miesięcy na przygotowanie regulaminów utrzymania czystości i porządku od momentu uchwalenia planów gospodarki odpadami przez sejmiki wojewódzkie. Spóźnienie z planami może przełożyć się na to, że gdy gminy nie pośpieszą się ze swoimi zadaniami, to nowe regulaminy nie zastąpią w terminie obecnych, które wygasną 1 stycznia 2013 r.
Wojewódzkie plany gospodarki odpadami są dokumentami, na podstawie których samorządy mają budować nowy system odbioru i przetwarzania śmieci z gospodarstw domowych. Opóźnienia wymuszą działanie gmin w pośpiechu lub kolejne zaległości związane choćby z budową instalacji (np. sortowni, spalarni, biogazowni), gdzie mają być przetwarzane odpady.
Urzędy marszałkowskie nie przejmują się przekroczeniem terminu, gdyż ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach nie przewiduje sankcji za spóźnienia z uchwaleniem planów czy ich brak.
– Taka sytuacja jest niebezpieczna. Sejmik województwa mógłby nawet położyć system gospodarki odpadami, gdyż bez planów nie będzie wiadomo, co można robić na terenie danego województwa – ocenia Marek Goleń. – Bez planów gminy nie są w stanie zdecydować się na odpowiednie inwestycje w regionalne instalacje do przetwarzania odpadów.