Do absolwentów KSAP trafia tylko część propozycji pracy

Dyrektorzy urzędów wolą sami przeprowadzić nabór.

Aktualizacja: 25.04.2014 14:17 Publikacja: 25.04.2014 09:15

Do absolwentów KSAP trafia tylko część propozycji pracy

Foto: www.sxc.hu

Dyrektorzy generalni urzędów nie chcą mieć w swoich szeregach absolwentów Krajowej Szkoły Administracji Publicznej. Niektórzy nie zaproponowali im ani jednego stanowiska. W tym czasie prowadzili rekrutację do departamentów, w których z powodzeniem mogliby pracować absolwenci KSAP.

– Tegorocznym absolwentom przedstawiono 51 ofert pracy. Większość, bo 39, to oferty dla głównych specjalistów, starszych specjalistów i specjalistów, przedstawione m.in. przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych (osiem stanowisk), Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych (po pięć stanowisk), Ministerstwo Sportu i Turystyki (trzy stanowiska) i Urząd do Spraw Cudzoziemców (dwa stanowiska) – wylicza Karolina Sawicka z KSAP.

W tym roku szkołę skończyły 32 osoby. Zgodnie z ustawą o KSAP słuchacze są zobowiązani do podjęcia pracy w urzędach administracji na stanowiskach postawionych im do dyspozycji przez prezesa Rady Ministrów. Inaczej muszą zwrócić koszty szkolenia.

Departament Służby Cywilnej w Kancelarii Premiera wysłał pismo z profilem absolwentów 11 marca, by dyrektorzy generalni urzędów widzieli, jakie oferty mogą przedstawiać. Czas na składanie propozycji mijał 26 marca.

Ministerstwo Gospodarki 20 marca rozpoczęło nabór na stanowisko starszego specjalisty  do spraw procedury odwoławczej w Departamencie Wdrażania Programów Operacyjnych.

– Nabór rozpoczął się jeszcze przed zgłaszaniem stanowisk dla absolwentów KSAP – próbuje tłumaczyć biuro prasowe Ministerstwa Gospodarki.

Podobnie Ministerstwo Zdrowia  wkrótce po terminie przesłania ofert pracy dla absolwentów KSAP  rozpoczęło nabór na co najmniej  cztery stanowiska odpowiadające profilowi absolwenta.

– Ministerstwo włączyło się do procesu organizacji pierwszego zatrudnienia absolwentów KSAP poprzez zatrudnienie jednego z nich  – usprawiedliwia resort Krzysztof Bąk, rzecznik prasowy. Tyle że chodzi o zatrudnienie po bezpłatnym urlopie udzielonym na czas nauki w KSAP.

W niektórych ogłoszeniach w resorcie zdrowia pojawiają się dodatkowe wymogi, które nie potwierdzają żadnych umiejętności, choć może je spełnić jedynie wąskie grono osób. Przykładem może być ukończenie pierwszego roku aplikacji radcowskiej.

Rekordzista – Ministerstwo Skarbu Państwa – pominęło absolwentów w co najmniej pięciu naborach.

– Cztery dotyczyły stanowisk specjalisty o wymogach znacznie poniżej kwalifikacji posiadanych przez absolwentów KSAP – tłumaczy biuro prasowe resortu.

W poprzednich latach osoby kończące szkołę musiały przyjmować oferty pracy jako referendarze, bo lepszych brakowało.

Dyrektorzy generalni urzędów nie chcą mieć w swoich szeregach absolwentów Krajowej Szkoły Administracji Publicznej. Niektórzy nie zaproponowali im ani jednego stanowiska. W tym czasie prowadzili rekrutację do departamentów, w których z powodzeniem mogliby pracować absolwenci KSAP.

– Tegorocznym absolwentom przedstawiono 51 ofert pracy. Większość, bo 39, to oferty dla głównych specjalistów, starszych specjalistów i specjalistów, przedstawione m.in. przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych (osiem stanowisk), Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych (po pięć stanowisk), Ministerstwo Sportu i Turystyki (trzy stanowiska) i Urząd do Spraw Cudzoziemców (dwa stanowiska) – wylicza Karolina Sawicka z KSAP.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów