Reklama
Rozwiń
Reklama

Staszek znowu będzie chciał się sprawdzić? - komentuje Tomasz Pietryga

Dobrze, że ten żenujący spektakl z tajną listą kandydatów do Sądu Najwyższego mamy za sobą.

Aktualizacja: 02.08.2018 18:22 Publikacja: 02.08.2018 17:34

Sąd Najwyższy

Sąd Najwyższy

Foto: Fotorzepa, Danuta Matłoch

Od kilku dni nabór, który powinien być jak najbardziej przejrzysty – opinia publiczna ma prawo poznać nie tylko nazwiska chętnych, ale także ich motywacje i kompetencje – przypominał bardziej rekrutację do ABW. Kandydaci gdzieś po zmroku, chyłkiem pod tujami, przynieśli swoje CV i zapadła krępująca cisza.

Czytaj także: KRS publikuje nazwiska, a SN pyta Unię o praworządność

Pozostało jeszcze 89% artykułu

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Sądy i trybunały
Awantura w Trybunale Stanu. Jest śledztwo ws. naruszenia nietykalności cielesnej
Podatki
Darowizna od rodzica powinna iść na konto dziecka. Bo fiskus ją opodatkuje
Prawo drogowe
RPO chce ważnej zmiany dla kierowców przyłapanych przez fotoradar
Sądy i trybunały
Jest decyzja SN ws. sędziego Jakuba Iwańca
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Nieruchomości
Koniec z anonimowym przeglądaniem ksiąg wieczystych. Rykoszetem dostaną notariusze
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama