Aktualizacja: 01.12.2018 06:56 Publikacja: 01.12.2018 07:00
Foto: Adobe Stock
Nie takiej reakcji spodziewał się polski rząd, gdy zdecydował o znowelizowaniu w ekspresowym tempie ustawy o Sądzie Najwyższym. Przywraca ona do pracy odesłanych na wcześniejszą emeryturę sędziów SN i pozwala im na orzekanie do czasu zakończenia kadencji. Tym samym bezprzedmiotowa stała się skarga Komisji Europejskiej na te przepisy ustawy o SN i rząd miał nadzieję, że zostanie ona wycofana z Trybunału Sprawiedliwości UE.
Jednak tak się nie stanie. Można to było usłyszeć najpierw w nieformalnych rozmowach, a ostatnio już w oficjalnej wypowiedzi komisarz ds. sprawiedliwości Very Jurowej. Nie podała powodów, ale nieoficjalnie nasi rozmówcy w Brukseli przyznają, że KE po blisko trzech latach sporu o praworządność nie ufa Polsce. I choć pozytywnie ocenia nowelizację ustawy, to nie uważa jej za początek dialogu w sprawie praworządności. TSUE będzie więc procedował normalnie. Najpierw wyda ostateczną decyzję o środkach tymczasowych, a potem — w trybie przyspieszonym — werdykt w sprawie głównej.
Wiemy, że maturzyści i ósmoklasiści często pragną sprawdzić swoje odpowiedzi zaraz po zakończeniu egzaminu. Dzię...
Za brak ważnego biletu parkingowego w przypadku przekroczenia czasu postoju nie można nakładać kar - wynika z wy...
Uchwała Sądu Najwyższego nie dała spodziewanego impulsu do walki o rekompensaty finansowe za wyjazdy na wycieczk...
Wniosek o zmianę miejsca głosowania można składać już na 44 dni przed dniem wyborów, nie później jednak niż trze...
Rowerzysta, dojeżdżając do przejazdu rowerowego, nie ma pierwszeństwa. Zyskuje je dopiero, gdy znajdzie się już...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas