Reklama

UE nie ustępuje w sprawie praworządności w Polsce

Bruksela nie zmniejsza presji na Polskę w sprawie praworządności. Nie wycofa skargi z unijnego Trybunału, nie zawiesi procedury z artykułu 7 i nie zrezygnuje z powiązania wypłaty unijnych funduszy z praworządnością.

Publikacja: 01.12.2018 07:00

UE nie ustępuje w sprawie praworządności w Polsce

Foto: Adobe Stock

Nie takiej reakcji spodziewał się polski rząd, gdy zdecydował o znowelizowaniu w ekspresowym tempie ustawy o Sądzie Najwyższym. Przywraca ona do pracy odesłanych na wcześniejszą emeryturę sędziów SN i pozwala im na orzekanie do czasu zakończenia kadencji. Tym samym bezprzedmiotowa stała się skarga Komisji Europejskiej na te przepisy ustawy o SN i rząd miał nadzieję, że zostanie ona wycofana z Trybunału Sprawiedliwości UE.

Jednak tak się nie stanie. Można to było usłyszeć najpierw w nieformalnych rozmowach, a ostatnio już w oficjalnej wypowiedzi komisarz ds. sprawiedliwości Very Jurowej. Nie podała powodów, ale nieoficjalnie nasi rozmówcy w Brukseli przyznają, że KE po blisko trzech latach sporu o praworządność nie ufa Polsce. I choć pozytywnie ocenia nowelizację ustawy, to nie uważa jej za początek dialogu w sprawie praworządności. TSUE będzie więc procedował normalnie. Najpierw wyda ostateczną decyzję o środkach tymczasowych, a potem — w trybie przyspieszonym — werdykt w sprawie głównej.

Z tego samego powodu unijna Rada nie zamierza rezygnować z procedury na podstawie artykułu 7, która zresztą miała znacznie szerszą podstawę. Chodzi nie tylko o przepisy emerytalne w ustawie o SN, ale wszystkie ustawy sądownicze, które przecież pozostają bez zmian. I o dokonany już w praktyce zamach na niezawisłość sądów.

— Polska dokonała nowelizacji ustawy o SN po tym, jak unijny Trybunał zarządził środki tymczasowe i jasne stało się, że może sprawę przegrać. Nie jest to żaden gest z jej strony — mówi "Rzeczpospolitej" ambasador kraju aktywnie krytykującego stan praworządności w Polsce. I podkreśla, że decyzja o kontynuowaniu procedury z artykułu 7 (najbliższe wysłuchanie odbędzie się 11 grudnia) była oczywista.

— Stan praworządności nie uległ poprawie, komisarz Timmermans poinformuje prawdopodobnie o kolejnych niepokojących zjawiskach — dodaje dyplomata.

Reklama
Reklama

Niezależnie od tych dwóch spraw toczy się też dyskusja o powiązaniu w przyszłości transferów z unijnego budżetu z praworządnością. Według propozycji Komisji Europejskiej kraj, w którym nie ma niezawisłego wymiaru sprawiedliwości mógłby być ukarany zawieszeniem wypłat pieniędzy z unijnego budżetu, w tym funduszy strukturalnych.

Chodzi o nowy wieloletni budżet na lata 2021-27. Mechanizm jest ostry i daje duże pole do działania dla KE, a unijna Rada (rządy) mogłaby konkretną decyzję zablokować większością głosów. Prawdopodobnie dlatego serwis prawny Rady (inaczej niż serwis prawny Komisji) w wewnętrznej ocenie uznał, że mechanizm taki jest niezgodny z unijnymi traktatami. Ale to nie oznacza, że go nie będzie. Bo kraje płatnicy netto, jak Niemcy, Francja, Holandia, Szwecja i inni zdecydowanie tego żądają.

— Mój premier nie może pójść do parlamentu i bronić budżetu z wielkimi transferami finansowymi dla krajów, w których nie ma niezależnego sądownictwa. I w których w razie ewentualnego sporu nasze małe i średnie firmy nie będą mogły liczyć na obronę swoich praw wynikających z unijnego prawa. To po prostu nie przejdzie — mówi nam dyplomata jednego z krajów płatników netto. Według niego mechanizm może być po prostu nieco zmieniony, żeby wyjaśnić prawnicze wątpliwości.

Mechanizm opisany jest w odrębnym rozporządzeniu, którego projekt będzie dyskutowany równolegle do projektu wieloletniego budżetu. Będzie przyjmowany większością głosów, podczas gdy do budżetu potrzebna jest jednomyślność państw członkowskich.

Anna Słojewska z Brukseli

Czytaj też:

Reklama
Reklama
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Lex Markiewicz, czyli teraz k… my
Prawo drogowe
Nadchodzą kolejne podwyżki dla kierowców. Opłata wzrośnie aż trzykrotnie
Nieruchomości
Sąd Najwyższy powiedział, co trzeba zrobić, żeby zasiedzieć działkę sąsiada
Cudzoziemcy
Czy Ukraińcy w Polsce leczą się kosztem Polaków? Zaskakujące dane ZUS i NFZ
Prawo w Polsce
Zapadł przełomowy wyrok dla pacjentów. Chodzi o rejestrację do lekarza POZ
Reklama
Reklama