Przewiduje on nową opłatę od uzasadnienia wyroku, wyższą od stwierdzenia nabycia spadku, oraz za uzyskanie kopii sądowych dokumentów.
Jak się dowiadujemy, właśnie nowe stawki wywołały zastrzeżenia, projekt ma być więc nadal konsultowany i z pewnością pojawi się na następnym posiedzeniu rządu. Dodajmy, że symulacja skutków finansowych wskazuje, że są to w większości podwyżki. Nowa opłata od uzasadnienia wyroku (50 zł) ma ograniczyć składanie wniosków bez potrzeby, bez zamiaru składania odwołania, a ponieważ sędziowie rocznie piszą ich 221 tys., jest to jeden z najbardziej dolegliwych dla nich obowiązków.
Wzrosnąć ma opłata od wniosku o stwierdzenie nabycia spadku – z 50 zł do 100 zł, a o ustanowienie służebności przesyłu – z 40 zł do 200 zł. Z 40 zł do 100 zł wzrośnie z kolei opłata od zażalenia na odmowę wyłączenia sędziego, co ma ograniczyć nadużywanie tego narzędzia, z 6 zł do 10 zł – opłata kancelaryjna za każdą stronę poświadczonego odpisu, a z 1 zł do 2 zł – zwykłej kopii.
Będą też obniżki, zwłaszcza w wypadku zasiedzenia: obecną opłatę stałą w wysokości 2 tys. zł zastąpić mają trzy: 500 zł, 1 tys. zł i 2 tys. zł, uzależnione od wartości nieruchomości. Opłata ta bywała niejednokrotnie wyższa niż wartość zasiadywanej działki, co zniechęcało posiadaczy do występowania o stwierdzenie zasiedzenia.
Znaczna ulga dotyczy postępowań upominawczych, w których powód nie będzie uiszczał całej opłaty, tj. 5 proc. wartości żądania, tylko 1,25 proc. Gdyby przeciwnik złożył sprzeciw, będzie musiał dopłacić brakującą do 5 proc. kwotę.