Sąd Najwyższy: za orzekanie w stanie wojennym sędzia może odpowiadać karnie

Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego rozwiała wątpliwości, jak można karać sędziego za orzekanie w stanie wojennym.

Publikacja: 20.09.2023 07:23

Oddział ZOMO po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce

Oddział ZOMO po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce

Foto: commons.wikimedia.org

Za zbrodnię sądową sędzia może odpowiadać karnie – przesądziła we wtorkowej uchwale Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego w pełnym składzie. Do uznania, że doszło do zbrodni przeciwko ludzkości, wystarczy jeden przypadek orzekania, a sędzia może bronić się przed odpowiedzialnością karną, ujawniając elementy narady – to w największym skrócie postanowienia uchwały, która zapadła w Sądzie Najwyższym po ponad trzech godzinach narady. Uchwała ma moc zasady prawnej.

Sprawa ma swój początek 13 grudnia 2022 r. Wówczas trzyosobowy skład Sądu Najwyższego zadał trzy pytania. Pierwsze: czy do uznania czynu za zbrodnię komunistyczną wystarczy, że sędzia choćby raz orzekał w trybie doraźnym, czy też musiał to robić więcej razy? Drugie: czy sędzia, broniąc się, może sam zwolnić się z tajemnicy narady? I trzecie: czy zasada, że sędzia nie odpowiada za błędy w orzekaniu, zwalnia go tylko z odpowiedzialności dyscyplinarnej czy także karnej?

Izba Dyscyplinarna SN w czerwcu 2022 r. na wniosek prokuratora IPN – Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Łodzi zezwoliła na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego Izby Wojskowej SN Edwarda M. (dziś w stanie spoczynku) za czyn wyczerpujący znamiona zbrodni komunistycznej i zbrodni przeciwko ludzkości.

Co sędziemu zarzuca IPN

IPN zarzuca sędziemu m.in., że w styczniu 1982 r. jako sędzia sądu wojskowego-funkcjonariusz państwa komunistycznego brał udział w wydaniu wyroku skazującego cztery osoby (jedną na 1,5 roku, a trzy na rok pozbawienia wolności). W 1992 r. SN po rozpoznaniu rewizji nadzwyczajnej prokuratora generalnego uniewinnił wszystkich oskarżonych.

Oskarżeni, a dziś pokrzywdzeni, zostali skazani za to, że jako członkowie związku zawodowego NSZZ Solidarność w swoim zakładzie pracy zawiązali z innymi osobami komitet strajkowy i prowadzili sondaż wśród części załogi co do podjęcia akcji strajkowej, od czego jednak dobrowolnie odstąpili i zaapelowali o przystąpienie do pracy.

Ponadto sąd wojskowy z udziałem Edwarda M. nie skorzystał z możliwości odstąpienia od rozpoznania sprawy w trybie doraźnym, czego konsekwencją było m.in. obligatoryjne utrzymanie tymczasowego aresztowania oskarżonych i pozbawienie ich prawa do wywiedzenia środków odwoławczych od orzeczeń wydanych przez sąd rozpoznający sprawę w tym trybie.

Sąd Najwyższy uznał za dostatecznie uprawdopodobnione, że Edward M. orzekał w sposób dowolny, sprzeczny z dowodami zgromadzonymi w toku postępowania, stosując przy tym wykładnię rozszerzającą zakres penalizowanych zachowań.

– Stosując wobec pokrzywdzonych represje z powodu prezentowanych i wyrażanych przez nich przekonań i poglądów społeczno-politycznych, naruszył ich prawo do wyrażania takich przekonań i opinii, co stanowiło poważne prześladowanie z powodu przynależności pokrzywdzonych do określonej grupy politycznej, czym dopuścił się zbrodni komunistycznej, stanowiącej jednocześnie zbrodnię przeciwko ludzkości, polegającą na pozbawieniu pokrzywdzonych wolności na okres trwający dłużej niż 14 dni, działając w ten sposób na szkodę interesu publicznego oraz interesu prywatnego pokrzywdzonych.

Czytaj więcej

Sąd Najwyższy wyda ważne orzeczenie ws. sędziów stanu wojennego

Zastraszenie przeciwników politycznych komunistycznego reżimu

Co więcej, w ocenie SN tego rodzaju sankcje karne jak orzeczone wobec pokrzywdzonych w tej konkretnej sprawie jawią się jako arbitralne, mające na celu przez swą surowość zastraszenie przeciwników politycznych komunistycznego reżimu. W penalizacji działalności związkowej, a więc działalności co do zasady nie tylko nie zabronionej, ale przecież społecznie pożądanej i pozostającej pod ochroną prawną Konstytucji PRL, w istocie przekroczono granice, jakie państwu wytycza się w przypadku przestępstw polegających na organizowaniu bądź działaniu w organizacjach przestępczych.

– W tej sytuacji sędzia orzekający karę pozbawienia wolności za czyny polegające na prowadzeniu działalności związkowej nie realizuje w ten sposób sprawiedliwości, ale dopuszcza się arbitralnego ucisku i celowej eliminacji z życia publicznego przeciwników politycznych państwa totalitarnego – uznał SN.

Od uchwały uchylającej immunitet odwołał się obrońca sędziego M. W trakcie jego rozpoznawania pojawiły się wątpliwości. Stąd pytania do Sądu Najwyższego. Podobnych spraw jest w Izbie ok. 30.

Sygnatura akt: II ZIZ 23/22

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Zbigniew Ćwiąkalski - profesor, adwokat, były minister sprawiedliwości

Co do odpowiedzialności za zbrodnie komunistyczne w pełni się zgadzam z uchwałą Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego. Każdy sędzia wiedział wówczas, co robi. Byli tacy, którzy odmawiali orzekania. Byli także tacy, którzy zostali odsunięci od orzekania, ponieważ nie chcieli orzekać pod dyktando władzy. Sędzia, który decydował się wówczas orzekać, akceptował w jakiś sposób sytuację, jaka panowała w państwie. W przypadku orzekania pod rządami dekretu Bieruta było to wręcz orzekanie na podstawie przepisów sprzecznych z konstytucją. I tego sędziom wybaczyć nie można. Jeżeli chodzi o możliwość ujawnienia elementów narady sędziowskiej, jestem sceptyczny. Nie zgadzam się z tym. Dla mnie zasada tajemnicy narady sędziowskiej nie zna wyjątków. I to w żadnej sytuacji.

Za zbrodnię sądową sędzia może odpowiadać karnie – przesądziła we wtorkowej uchwale Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego w pełnym składzie. Do uznania, że doszło do zbrodni przeciwko ludzkości, wystarczy jeden przypadek orzekania, a sędzia może bronić się przed odpowiedzialnością karną, ujawniając elementy narady – to w największym skrócie postanowienia uchwały, która zapadła w Sądzie Najwyższym po ponad trzech godzinach narady. Uchwała ma moc zasady prawnej.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo dla Ciebie
Ministerstwo wydało ważny komunikat. Chodzi o studia online
Nieruchomości
Więcej drewna i mniejsze odległości między budynkami? Zmiany w prawie budowlanym
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Podatki
Dla kogo stawka 8,5 proc. ryczałtu? Ważny wyrok NSA
ZUS
Wielki pożar centrum handlowego w Warszawie. ZUS wydał specjalny komunikat