Jak przypomina portal Onet.pl, wiosną 2021 r. wrocławski Sąd Apelacyjny uznał, że była żona sędziego bezzasadnie, naruszając dobra osobiste sędziego Waldemara Żurka, oskarżyła go o niepłacenie alimentów. Sąd uznał, że oskarżenia były bezpodstawne i nakazał byłej żonie przeprosić sędziego.
Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro uznał, że wyrok ten jest sprzeczny z konstytucyjną zasadą państwa prawa. I złożył do SN skargę nadzwyczajną, którą ma prawo rozpoznać wyłącznie Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN.
We wtorek Izba sprawę rozpoznała, choć - jak pisze Onet - nie miała takiego prawa. A to dlatego, że jesienią ub.r. Europejski Trybunał Praw Człowieka (ETPCz) w Strasburgu orzekł, że izba ta nie ma prawa zajmować się żadną ze spraw sędziego Żurka do czasu, aż trybunał wyda w tej sprawie ostateczne orzeczenie.
Czytaj więcej
Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu zakazał działania Izbie Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego w sprawie złożonych przez Zbigniewa Ziobrę skarg nadzwyczajnych - informuje portal Onet.pl.
- Członkowie IKN SN rozstrzygnęli merytorycznie na posiedzeniu niejawnym, nie informując stron o tym postępowaniu, pomimo zabezpieczenia ETPCz, które uniemożliwiało tej izbie zajęcie się sprawą sędziego Żurka. Całkowicie uniemożliwiało do momentu ostatecznego rozstrzygnięcia sprawy w Strasburgu ze względu na status zasiadających tam osób - mówi Onetowi mec. Sylwia Gregorczyk-Abram, która wspólnie z mec. Marią Ejchart-Dubois i mec. Michałem Wawrykiewiczem reprezentuje sędziego Żurka.
Jej zdaniem to, że IKN SN orzekła na korzyść sędziego Żurka w jego sporze o ochronę dóbr osobistych z byłą żoną, nie ma żadnego znaczenia. - A to dlatego, że złamane zostało zabezpieczenie ETPCz, o czym już poinformowaliśmy trybunał w Strasburgu - wyjaśnia. - To zabezpieczenie ETPCz zostało wydane przecież nie ze względu na ewentualne prywatne spory sędziego Żurka, ale ze względu na status osób, które zasiadają w IKN SN - zauważa mec. Gregorczyk-Abram.
- Czuję się jak bohater Józef K. z "Procesu" Franza Kafki - komentuje sprawę w rozmowie z portalem sędzia Waldemar Żurek. - Z mediów dowiaduję się, że w niezwykle ważnej sprawie, która dawno już została zakończona, jest ponownie rozpoznawana przez nie-sędziów, którzy w IKN SN ubrali się w togi i udają, że są Sądem Najwyższym - dodaje.
Czytaj więcej
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego nie jest niezależnym i niezawisłym sądem, bo system powoływania sędziów jest niewłaściwy - uznał Europejski Trybunał Praw Człowieka.