Czytam wypowiedzi wielu światłych ludzi, że wybór Włodzimierza Czarzastego na marszałka Sejmu, czyli drugą osobę w państwie, to dobry znak, bo Czarzasty jest w porządku, bo humanista, bo poglądy ma demokratyczne, bo będzie tamą przeciw faszyzmowi, a przede wszystkim, że w PiS są gorsi komuniści. A Włodek ma zdjęcie z Jadwigą Staniszkis i w ogóle fajnym kolesiem jest, bo miał kiedyś afro, choć teraz jest łysy.
Wielu z tych świeżo nawróconych na miłość do Czarzastego znam i oczom nie wierzę. Więc zwrócę się do nich osobiście: Drodzy, normalizujecie zło. Promujecie cynika, a cynizm jest przeciwieństwem wartości. De facto usprawiedliwiacie praktyki PiS, bo kwestia, czyj komunista jest gorszy, to sprawa ocenna.
Włodzimierz Czarzasty zawsze wiedział, gdzie są frukta
Nie mam też wątpliwości, że Czarzasty niszczył państwo i jego standardy, gdy jako sekretarz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a więc w konstytucyjnym założeniu ciała, które dba o wolność i apolityczność mediów, jeździł po lokalnych radiach i straszył odebraniem koncesji (w prywatnych) albo odwołaniem władz (w publicznych). A w jakiej sprawie straszył? Linii politycznej i struktury własności. A jak obsadzał podległe mu prawem kaduka stanowiska? Według linii partyjnej i interesów Stowarzyszenia Ordynacka. To organizacja jawnie lobbystyczna, założona po to, by popierać awanse dawnych kolegów z prokomunistycznych organizacji studenckich. Trudno ją uznać za coś innego niż bezczelną formę oficjalnego kolesiostwa.
Czytaj więcej
Przedłużenie rządów Donalda Tuska będzie zależeć nie tylko od zwycięstwa Koalicji Obywatelskiej,...
Włodzimierz Czarzasty był niezwykle cennym nabytkiem dla PZPR. Zapisał się do niej, gdy porządni ludzie się z niej wypisywali, czyli w stanie wojennym, a konkretnie w roku 1983. Miał 23 lata i wiedział już dobrze, gdzie są frukta. Gdy miał lat 30, też wiedział, bo zapisał się do ROAD, czyli Ruchu Obywatelskiego Akcja Demokratyczna, lewicowego środowiska solidarnościowego zakładającego nową partię rządzącą, czyli Unię Demokratyczną. Ale gdy UD straciła władzę, przeprosił się ze swoim naturalnym postkomunistycznym środowiskiem i zaczął robić karierę w kręgu politycznym Aleksandra Kwaśniewskiego, dzięki któremu został członkiem KRRiT.