Barbara Piwnik: Odeszłam na swoich warunkach

Skoro i tak nie mogłabym pracować do 2025 r., postanowiłam odejść sama w wybranym przez siebie momencie - mówi sędzia Barbara Piwnik, która po 40 latach orzekania przeszła właśnie w stan spoczynku.

Publikacja: 29.01.2023 11:34

Barbara Piwnik

Barbara Piwnik

Foto: Fotorzepa, Jakub Ostałowski

30 grudnia 2022 r przeszła Pani w stan spoczynku. Przed czasem. Mogła Pani przecież orzekać - zresztą za zgodą ministra sprawiedliwości - do 2025 roku. Skąd więc ta rezygnacja?

Wcześniej nie byłam skłonna podjąć takiej decyzji. Podjęłam ją jednak ostatecznie po przeczytaniu w maju 2022 r projektu zmian w Prawie o ustroju sądów powszechnych mającym wejść w życie w 2023 r. Według tego projektu sędziowie, którzy osiągnęli wiek uprawniający do przejścia w stan spoczynku, nie ukończyli 70 lat i orzekają dalej, musieliby automatycznie przejść w stan spoczynku w ciągu sześciu miesięcy od chwili wejścia w życie tej nowelizacji. Skoro więc i tak nie mogłabym pracować do 2025 r., postanowiłam odejść sama w wybranym przez siebie momencie. Zdecydowałam zatem, że od 30 grudnia będę już sędzią w stanie spoczynku, a trzy miesiące przed tą datą, zgodnie z przepisami, poinformowałam przełożonych o swojej decyzji.

Czytaj więcej

Barbara Piwnik: Sędziego nie można wyłączyć tylko na podstawie domysłów

Może warto było poczekać na dalsze losy tego projektu. Przecież nic się nie wydarzyło...Jak zresztą w przypadku wielu projektów Ministerstwa Sprawiedliwości...

Nie warto było. Odeszłam na swoich warunkach.

Jak pani ocenia dziś środowisko sędziowskie? Jest trudne i podzielone?

Jest na pewno specyficzne. Są to według mnie dwa światy. Sędziowie, dla których najważniejsza jest codzienna, zwykła służba ojczyźnie, czyli wyjście na salę rozpraw i orzekanie. Ale są też ci, którzy częściej myślą o zaspokajaniu własnych potrzeb, własnej karierze. Wystarczy posłuchać tych ciągłych dyskusji o stanowiskach prezesów, o udziale w Krajowej Radzie Sądownictwa, o tym, kto będzie prezesem, itd. A ja się pytam, kto jest zainteresowany sędziami o podobnym stażu jak mój i tych którzy są skupieni na codziennej pracy, tj. orzekaniu?

Czytaj więcej

Piwnik: Orzekam bez przyłbicy, dbam o dobrą salę i jej wietrzenie

A podoba się pani obecny model dojścia do urzędu sędziego?

Nie podoba mi się. Uważam, że to ogromny błąd i wymaga pilnej korekty. Nie odbieram ludziom po aplikacji w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury prawa do bycia sędzią, ale uważam, że pilnej zmiany wymaga model kształcenia przyszłych sędziów. Chodzi mi o taki, w którym należytą wagę przykłada się do praktycznej nauki zawodu. Nie może być tak, że dla zdających egzamin aplikantów najważniejsze jest to, kto będzie zasiadał w komisji egzaminacyjnej. Teoria to jedno, a życie na sali rozpraw to zupełnie coś innego.

Ma Pani jakiś pomysł na swoją emeryturę? Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że teraz po przejściu w stan spoczynku będzie pani dziergać sweterki na drutach czy robić przetwory...

Mam tysiące pomysłów. Najbliższy to zakup piątej piły, w tym trzeciej akumulatorowej, co pozwoli mi z zaprzyjaźnionym sąsiadem - lat ponad 80 - porządkować moje miejsce na ziemi. A kolejny to niewielka szklarnia. A poza tym zawsze trzeba marzyć, bo tyle jeszcze może się zdarzyć.

Pełna rozmowa:

Czytaj więcej

Barbara Piwnik: Odeszłam z sądu na własnych warunkach

30 grudnia 2022 r przeszła Pani w stan spoczynku. Przed czasem. Mogła Pani przecież orzekać - zresztą za zgodą ministra sprawiedliwości - do 2025 roku. Skąd więc ta rezygnacja?

Wcześniej nie byłam skłonna podjąć takiej decyzji. Podjęłam ją jednak ostatecznie po przeczytaniu w maju 2022 r projektu zmian w Prawie o ustroju sądów powszechnych mającym wejść w życie w 2023 r. Według tego projektu sędziowie, którzy osiągnęli wiek uprawniający do przejścia w stan spoczynku, nie ukończyli 70 lat i orzekają dalej, musieliby automatycznie przejść w stan spoczynku w ciągu sześciu miesięcy od chwili wejścia w życie tej nowelizacji. Skoro więc i tak nie mogłabym pracować do 2025 r., postanowiłam odejść sama w wybranym przez siebie momencie. Zdecydowałam zatem, że od 30 grudnia będę już sędzią w stanie spoczynku, a trzy miesiące przed tą datą, zgodnie z przepisami, poinformowałam przełożonych o swojej decyzji.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Konsumenci
Uwaga na truskawki z wirusem i sałatkę z bakterią. Ostrzeżenie GIS
Praca, Emerytury i renty
Wolne w Wielki Piątek - co może, a czego nie może zrobić pracodawca
Sądy i trybunały
Pijana sędzia za kierownicą nie została pouczona. Sąd czeka na odpowiedź SN
Sądy i trybunały
Manowska pozwała Bodnara, Sąd Najwyższy i KSSiP. Żąda dużych pieniędzy
Konsumenci
Bank cofa się w sporze z frankowiczami. Punkt dla Dziubaków